Wpis z mikrobloga

@Jamniki2: @MagikLOL: Ja to ogólnie jestem pracocholiczką, jak nie jestem w pracy to wynajduję sobie robię w domu. Na swojej pierwszej w życiu kwarantannie odkryłam co daje zajaranie rano - takiego spowolnienia, odpuszczenia i zwykłego cieszenia się wolnym nie miałam chyba od dzieciństwa. Także rozumiem że nie dla każdego, ale bez przesady z tym dniem do kosza.
  • Odpowiedz
@MinnieMouse0: jak bylem na festiwalu to koledzy namowili zeby z rana sobie zajarac bo hehe sniadanie bedzie lepiej smakowalo. Efekt byl taki ze caly dzien festiwalu poszedl w #!$%@? bo nie mielismy sily i ochoty zeby ruszyc dupe z obozu i jedyne wyjscie to bylo jarac dalej. Chyba tylko serek grecki albo inne 2cb by pomoglo ale wtedy o tym nie myslelismy.
  • Odpowiedz
@delo86: Nie wiem ja tam nie lubię wódki XD Na wakacjach nad jeziorem zdażyło mi się wypić browara do śniadania i też spoko, ale alko jakoś bardziej nieprzyjemnie schodzi, ja czułam po tym większą chęć do picia kolejnego i kolejnego, a chodzenie nawalonym cały dzień to najlepsza droga do choroby alkoholowej.
  • Odpowiedz