#anonimowemirkowyznania #bekazpodludzi #zalesie #patologiazmiasta Dostałem po dziadkach kawalerkę w Rzeszowie. Kawalerka stała sobie pusta kilka lat, bo studiowałem w Krakowie. Skończyłem magistra, załapałem się do roboty w Rzeszowie i się przeprowadziłem.
Kawalerka typowe stare budownictwo. Nadaje się do generalnego remontu, ja w sumie jak na razie wymieniłem tylko pralkę. Wstawiłem, nowe łóżko, biurko na komputer i telewizor.
No i problem zaczyna się z sąsiadką. Zaznaczę, że raczej jestem introwertykiem i siedzę spokojnie, nie robię imprez itp.
A moja sąsiadka potrafi 15 razy do mnie przychodzić w ciągu dnia i #!$%@?ć w drzwi, że - za głośno chodzę - za głośno puszczam wodę do wanny, lub za wcześnie za późno - za głośno myję zęby - za głośno spuszczam wodę w kiblu - za głośno słucham TV (jest ustawiony na "5" głosności w skali od 1 do 50. Ja muszę nasłuchiwać co mówią w tv) - tylko mi coś wypadnie z rąk np. łyżka to od razu biegnie po schodach i nawala w drzwi, że głośno jestem. - Praktycznie jak obudzę się w nocy np. o 11, 2 na sranie, to zaraz jak spłucze wodę, to ona przybiegnie i będzie #!$%@? w drzwi.
Najlepsze, że jej otworzę to z nią niema żadnej dyskusji, wiecznie jedno i to samo "Zlituj sie pan, ludzie tu chcą żyć, zachowuj sie jak człowiek"
A jak babie nie otworzę, to potrafi położyć się pod drzwiami i w nie kopać. z 10 razy dzwoniłem po policję, policja przyjeżdżała, spisywała babę i tyle. "Baba jest opętana i niema na nią rady" Baba jest gdzieś po 60.
Macie jakieś porady jak sobie z tym radzić ? Oprócz "zmień mieszkanie"
@AnonimoweMirkoWyznania dałeś sobie wejść na głowę za pierwszym razem. Przy kolejnej okazji poinformuj stara prukfe że jak jeszcze raz zejdzie to będzie włączona normalnie muzyka (w skali 7/10) przez cały dzień i tak za każdym razem aż się nauczy. Na kopanie w drzwi nic nie poradzę, chyba że kamera i do wspólnoty o koszty naprawy czy coś, ale to ciężko. Albo po prostu zwykle wyzwanie jak podczłowieka.
@AnonimoweMirkoWyznania: Mój znajomy miał podobną sytuację z sąsiadką. Wszystko jej przeszkadzało, przy czym ona mieszkała z synem alkoholikiem co codziennie robił imprezy i miał w dupie.
Ponoć już taki był #!$%@?, że gadał jej językiem. Wyzywał ją od najgorszych. Ale to nie podziałało.
Aż w końcu jej powiedział coś w stylu, "że obiecuje, że jak zdechniesz to będę przychodził codziennie srał i pluł na twój grobowiec"
#bekazpodludzi #zalesie #patologiazmiasta
Dostałem po dziadkach kawalerkę w Rzeszowie.
Kawalerka stała sobie pusta kilka lat, bo studiowałem w Krakowie.
Skończyłem magistra, załapałem się do roboty w Rzeszowie i się przeprowadziłem.
Kawalerka typowe stare budownictwo.
Nadaje się do generalnego remontu, ja w sumie jak na razie wymieniłem tylko pralkę.
Wstawiłem, nowe łóżko, biurko na komputer i telewizor.
No i problem zaczyna się z sąsiadką.
Zaznaczę, że raczej jestem introwertykiem i siedzę spokojnie, nie robię imprez itp.
A moja sąsiadka potrafi 15 razy do mnie przychodzić w ciągu dnia i #!$%@?ć w drzwi, że
- za głośno chodzę
- za głośno puszczam wodę do wanny, lub za wcześnie za późno
- za głośno myję zęby
- za głośno spuszczam wodę w kiblu
- za głośno słucham TV (jest ustawiony na "5" głosności w skali od 1 do 50. Ja muszę nasłuchiwać co mówią w tv)
- tylko mi coś wypadnie z rąk np. łyżka to od razu biegnie po schodach i nawala w drzwi, że głośno jestem.
- Praktycznie jak obudzę się w nocy np. o 11, 2 na sranie, to zaraz jak spłucze wodę, to ona przybiegnie i będzie #!$%@? w drzwi.
Najlepsze, że jej otworzę to z nią niema żadnej dyskusji, wiecznie jedno i to samo
"Zlituj sie pan, ludzie tu chcą żyć, zachowuj sie jak człowiek"
A jak babie nie otworzę, to potrafi położyć się pod drzwiami i w nie kopać.
z 10 razy dzwoniłem po policję, policja przyjeżdżała, spisywała babę i tyle.
"Baba jest opętana i niema na nią rady"
Baba jest gdzieś po 60.
Macie jakieś porady jak sobie z tym radzić ?
Oprócz "zmień mieszkanie"
Liczyć, że w końcu stara baba umrze czy co ?
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #622f1d19a13ce6a222f460de
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
@AnonimoweMirkoWyznania: skończyłeś magistra a piszesz niema zamiast nie ma
Wszystko jej przeszkadzało, przy czym ona mieszkała z synem alkoholikiem co codziennie robił imprezy i miał w dupie.
Ponoć już taki był #!$%@?, że gadał jej językiem.
Wyzywał ją od najgorszych.
Ale to nie podziałało.
Aż w końcu jej powiedział coś w stylu, "że obiecuje, że jak zdechniesz to będę przychodził codziennie srał i pluł na twój grobowiec"
I się uspokoiła.
Może ta