Wpis z mikrobloga

Spędziłem dwa dni jako wolontariusz przy przejściu granicznym PL/UA w Hrebennem.

Jestem poruszony ogromną ilością pomocy jaka płynie dla uchodźców z Ukrainy, przyjeżdżają pełne samochody, busy, ciężarówki z darami, od Polaków, Norwegów, Niemców, Francuzów, Litwinów, Ukraincow - te narodowości spotkalem osobiście. Niektórzy jechali pół Europy żeby przywieźć rzeczy. Niesamowicie zorganizowali się okoliczni mieszkańcy, oni sami organizują zbiórkę, odbior tych rzeczy i dalsze przekazanie. To wszystko ich zasluga, należy to podkreślić, bo mam wrażenie, ze zbyt dużo zasług przypisują sobie politycy.

"Studentów" jest naprawdę niewielu, nie wierzcie trolom. Są kobiety i dzieci zmęczone podróżą.

Ja bylem tam tylko dwa dni, na tyle moglem sobie pozwolic przyjechać, pracy jest ogrom, w ciagu dnia udalo mi sie usiąść łącznie na maks 10 minut, zupa w biegu, herbata w biegu. Ale miejscowi wolontariusze są tam od początku do dziś. Ogromny szacun dla nich, że w takim tempie caly czas pozostają u sił!

#ukraina
JoMaHaa - Spędziłem dwa dni jako wolontariusz przy przejściu granicznym PL/UA w Hrebe...

źródło: comment_1646672494mHZQ7BW1aZsVddSgmRKBO7.jpg

Pobierz
  • 13
Niektórzy jechali pół Europy żeby przywieźć rzeczy


@JoMaHaa: jak dla mnie trochę to absurdalne. Widzę posty że ktoś przejeżdża cały kraj albo pół Polski, jak dalej to jeszcze lepiej, zwykłym kombi żeby coś przywieźć. Przecież to powinno być lokalnie zbierane, sortowane, wozone ciężarówkami tam, gdzie jest potrzebne.

Państwo i fundacje dają ciała, jak w pierwszych dniach widziałem na przejściu stertę "darów" na ziemi, mokre i w błocie, to szlag mnie trafiał.
@JoMaHaa: Byłem w ostatnią sobotę w Hrebenne i pozwoliłem się odnieść do innego wpisu (jakoby z udzielaną pomocą nie było najlepiej) w znalezisku: https://www.wykop.pl/link/6550709/pomoc-na-granicy-w-hrebenne-sytuacja-okiem-mirka/

Mi tam w pewnym momencie siadła trochę psycha (ale może po nieprzespanej nocy jako kierowca) i musiałem się na moment zdystansować. A co dopiero po drugiej stronie granicy.
mirekwirek - @JoMaHaa: Byłem w ostatnią sobotę w Hrebenne i pozwoliłem się odnieść do...

źródło: comment_1646753429MiQrYGedqu5Dp6hZkh5BGt.jpg

Pobierz
@szoorstki są i tacy którzy wiozą busa np z UK. Zapytałem jaki koszt poniosą jak przewiozą nam rzeczy. 600 f za busa. Przelej nam kasę na moje stowarzyszenie a ja kupię wszystko na miejscu i co trzeba. Codziennie jestem na miejscu i dzwonię z zapytaniem co brakuje i to kupuje. Kolejne pampersy jedynki czy maseczki covidowe nam są nie potrzebne.