Wpis z mikrobloga

@Darthal: mogę mówić tylko na bazie swoich doświadczeń, ale wśród młodych ukrainek które poznałem w ostatnich latach to tzw. szare myszki stanowią mniejszość. Są, ale nawet one nie pochodzą z biednego domu, bo by ich na studia w Polsce nie było stać. I wcale nie mają małych wymagań.

Trzeba jeszcze brać korektę na fakt, że większość tych Ukrainek ma dzieci i męża, który został w kraju i raczej nie pragną zostać
jak czytam takie posty, to od razu widzę, że autor z młodymi ukrainkami nie miał żadnego kontaktu. Generalnie jakby postawić naszą Juleczkę i wschodnią Anastasiię obok siebie to nikt by nie odróżnił. Obie z iPhonem w łapie.


@Artok: Ja tam widzę podstawową różnicę po randkowaniu z Ukrainką. Juleczka chociaż ma bardziej nowoczesne poglądy, zarobi na siebie. Anastasiia wychodzi z założenia, że facet ma zadbać o wszystko, zapieprzać w robocie oby ciężej
@Giorgio92: To wy chyba nie wiecie jakie te wasze cudowne Ukrainki to roszczeniowe leniwe krowy, na dodatek z gustem cygańsko-bazarowym. Pracując w sklepie z ciuchami już się na nie dość napatrzyłam i na ich zachowania. Weźmiecie sobie taką na garba, to będzie was doić z kasy aż miło.