[sildenafil]

Oleksii był studentem. Pochodził z Kijowa. Grał w tenisa. Gdyby urodził się kobietą, od trzech mógłby siedzieć bezpieczny w jednym z państw Unii Europejskiej. Ale niestety - był mężczyzną. Tak jak miliony ukraińskich mężczyzn, którzy otrzymali zakaz wyjazdu z kraju z powodu powszechnej mobilizacji przedstawicieli tej płci. Zginął, gdy samochód którym się poruszał został trafiony odłamkiem pocisku.

Wojna na Ukrainie pokazała nam, jak nic nieznaczące jest życie mężczyzn. Życie kobiet podlega ochronie, życie mężczyzn jest nieistotne dla państwa i dla społeczeństwa. Jesteśmy zbędni, mniej wartościowi, parafrazując klasyczkę: dla nas śmierć to po prostu kwestia biologiczna, śmierć jak śmierć. Bo jak twierdziła Hilary Clinton: głównymi ofiarami wojny są przecież kobiety.

Dzisiaj Oleksii dostanie w zamian za swoje poświęcenie wpisy na insta i hasztagi na wykopie, chwała bohaterom. Ale za kilka dni nikt już nie będzie o nim pamiętał. A ja nigdy nie miałem takiego kryzysu egzystencjalnego: gdy sobie uświadomię, że przez swoją płeć nie mam prawa do życia takiego jak moje koleżanki, to jakiekolwiek planowanie, praca, budowanie życia przestaje mieć sens. Jest to dla mnie przerażające.

#wojna #ukraina #rosja #dyskryminacjamezczyzn ##!$%@?

[Fidel1]

@Dumpling0

Przeszło 100 lat temu kobiety nie miały jeszcze praw wyborczych, co jest w skali historii niezwykle krótkim czasem, myślisz że od wtedy jak za pstryknięciem palców wszystko się zmieniło?

Nie wiem czy zauważyłaś, ale od powrotu Polski mieliśmy wojnę światową oraz władzę "realnego socjalizmu". I w jaki sposób to że 100 lat temu kobiety nie miały praw wyborczych, wpływa na obecną sytuację?

Skłodowska nie miała prawa studiować w Polsce jako kobieta,

[Fidel1]

@Sharlene

u władz, ktore podejmują kluczowe decyzje są głównie faceci

Na których głosowały również kobiety, a kobiet z prawem wyborczym jest więcej niż mężczyzn.

pieniądze są w większej ilości u facetów niż u kobiet,

No i?

gdyby nagle męska populacja zdecydowała "go on kalifat na całym świecie" to kobiety nic by nie miały do gadania, za to kobiety w żadnym scenariuszu nie mogłyby mężczyzn wpakować do piwnicy.

Czad, co za debilizm.

[Mikka]

@chwila: Nie dyskutowałem z tobą, odpowiedziałem tylko na jeden komentarz, i nie zwróciłem uwagi na kontekst więc wybacz, usunę ten komentarz.

[Reretos]

@Dumpling0: Nie ma żadnego prawa zabraniającego kobietom udziału w edukacji wyższej. Co więcej na każdej uczelni są komisje antydyskryminacyjne (które swoją drogą na pytania, czy kurs tylko dla kobiet reklamowany przez uczelnię jest dyskryminacją, odpowiadają, że to dyskryminacja pozytywna). Edukacja jest w większości państwowa, a tam wszystko jest mocno uregulowane.
To i jak wszystkie inne przykłady gdzie kobieta ma gorzej wynika nie z jakiegoś przepisu ustalającego czegoś wprost, a z wielu

[chwila]

@Fidel1 przecież to obydwie strony decydują o opiece nadprzemiennej i wyobraz sobie, że większość i tak decyduje się być tylko weekendowym tatusiem raz na miesiąc xd

[Dumpling0]

@Mlody_jeczmien:

To nie tylko kwestia upodobań mężczyzn, ale również upodobań kobiet. Prawda jest taka, że statystycznie rzecz ujmując kobiety są bardziej skłonne wiązać się z takimi "męskimi mężczyznami" niż potulnymi strażnikami domowego ogniska. Mężczyźni pomagający swoim partnerkom w obowiązkach domowych są postrzegani jako mało męscy i mniej atrakcyjni.

Ale to też obecnie się zmienia. Myślę że to postrzeganie mężczyzn też jest zbyt czarno-białe - że jak jest "męski" to znaczy że

[Dumpling0]

@Mlody_jeczmien:

sęk w tym że nie słuchasz, bo nie chcesz słyszeć, o przypadkach dyskryminacji z drugiej strony

@Dumpling0: Skąd taki wniosek? Sam przecież pisałem, że według mnie wyższa skłonność kobiet do wojny wynika z dotykających je stereotypów i podważania ich kompetencji.

Ale to nie było do Ciebie przecież

[Fidel1]

@chwila

przecież to obydwie strony decydują o opiece nadprzemienne

Dziś w przypadku "konfliktu" nie ma możliwości zasądzenia opieki naprzemiennej. Gdy kobieta nie zgodzi się na taką formę opieki to mężczyzna nie ma nic do gadania.

wyobraz sobie, że większość i tak decyduje się być tylko weekendowym tatusiem raz na miesiąc xd

Tak, tak, oczywiście. Więc w takim razie czemu wprowadzenie opieki naprzemiennej do kodeksu rodzinnego budzi sprzeciw organizacji kobiet? Zgodnie z tym

[Mlody_jeczmien]

Ale to nie było do Ciebie przecież

@Dumpling0: Wybacz, mój błąd XD

[S.....e]

@Fidel1: oj z nas dwojga to bankowo masz nizsze iq, zero wyobrazni

[Fidel1]

@Sharlene Czad.

[Dumpling0]

Przeszło 100 lat temu kobiety nie miały jeszcze praw wyborczych, co jest w skali historii niezwykle krótkim czasem, myślisz że od wtedy jak za pstryknięciem palców wszystko się zmieniło?

Nie wiem czy zauważyłaś, ale od powrotu Polski mieliśmy wojnę światową oraz władzę "realnego socjalizmu". I w jaki sposób to że 100 lat temu kobiety nie miały praw wyborczych, wpływa na obecną sytuację?

Skłodowska nie miała prawa studiować w Polsce jako kobieta,

Polski

[Mlody_jeczmien]

Ale to też obecnie się zmienia.

@Dumpling0: Chciałbym w to uwierzyć, ale w mojej ocenie dobór partnerski jako bardzo pierwotne zachowanie w małym stopniu podlega wpływowi kultury a dużo więcej ma tu do powiedzenia genetyka, ewentualnie warunki ekonomiczne.

w moim rozumieniu

@Dumpling0: Obawiam się, że taki pogląd nie jest podzielany przez większość kobiet.

Otóż mężczyźni bardziej skłonni do tego robią to często by właśnie przypodobać się kobietom

@Dumpling0: Zgadzam

[Dumpling0]

@Mlody_jeczmien: > Zgadzam się, że to zdecydowanie odpowiada za część efektu (jaką to ciężko mi oszacować), przystojny mężczyzna nie musi robić nic, może nawet mieć najbardziej skrajne poglądy i traktować innych (włącznie z potencjalną partnerką) jak śmieci a mimo to nie będzie miał żadnych problemów ze znalezieniem kogoś do krótkiej czy długiej relacji. Nieatrakcyjni mężczyźni natomiast myślą, że będąc pomocnymi zmienią swoje postrzeganie w oczach kobiet, co niestety często kończy się

[Dumpling0]

@Reretos:

Nie ma żadnego prawa zabraniającego kobietom udziału w edukacji wyższej. Co więcej na każdej uczelni są komisje antydyskryminacyjne (które swoją drogą na pytania, czy kurs tylko dla kobiet reklamowany przez uczelnię jest dyskryminacją, odpowiadają, że to dyskryminacja pozytywna). Edukacja jest w większości państwowa, a tam wszystko jest mocno uregulowane.

To i jak wszystkie inne przykłady gdzie kobieta ma gorzej wynika nie z jakiegoś przepisu ustalającego czegoś wprost, a z wielu

[chwila]

@Fidel1 musisz mi jakieś źródło dać, bo ciężko uwierzyć w te rzeczą co wypisujesz. Kodeks rodzinny pozwala na opiekę naprzemienną, pewnie sprawa dotyczy czegoś innego. Wiele rodzin wychowuje tak swoje dzieci po rozwodzie.

[Fidel1]

@Dumpling0 W swoich rozważaniach pomijasz że znacznie więcej kobiet niż mężczyzn studiuje.
Pomijasz że znacznie więcej mężczyzn idzie do szkół zawodowych.

Spójrz na to z drugiej strony, może lepiej zrozumiesz - w Polsce 7 razy więcej mężczyzn popełnia samobójstwo niż kobiet.

Nie widzę żadnego problemu w tym "stosunku", trzeba mieć coś nie tak z głową żeby wyciągać jakieś wnioski z tego "stosunku".

oczywiście do takiego wniosku już nie dojdzie przeciętny wykopek który

[Fidel1]

@chwila Druk 63, to jest projekt ustawy.

Wiele rodzin wychowuje tak swoje dzieci po rozwodzie.

Promil, za opiekę wspólną uznaje się u nas również sytuację z "weekendowym tatusiem".

[Mlody_jeczmien]

Nie jestem w stanie uwierzyć że kobieta mając do wyboru nieatrakcyjnego mężczyznę będącego chamem i nierobem oraz równie nieatrakcyjnego mężczyznę pomagającego w domu na równi, wybierze tego pierwszego

@Dumpling0: Masz rację. Tak najpewniej będzie, ale tylko tak długo jak kobieta będzie miała tak ograniczony wybór i przy założeniu, że w ogóle musi kogoś wybierać. Kiedyś, gdy praktycznie niemożliwe było, żeby kobieta była w stanie się samodzielnie utrzymać nieatrakcyjny mężczyzna mógł rzeczywiście

[oirectine]

Czytam ten wątek( nie mogę sobie wybaczyć, że w ten sposób spędzam wolne xD) i smuci mnie kierunek w którym zmierza dyskusja.
Niektórzy dali się wrobić w pogląd, że funkcjonuje powszechna wojna płci co jest nieprawdą ( może jakaś tam jest, ale większość normalnych ludzi nie bierze w niej udziału).

Mamy powszechne w społeczeństwie archaiczne XIX wieczne myślenie o służbie wojskowej i o tym jak powinno zapewniać się obronność państwa.
Jeżeli też