Wpis z mikrobloga

Shalom.

W codziennym starciu żółtych z czerwonymi (patrząc po opaskach) ja będę zielonymi. Ktoś musi. Wróć - powinien.
No i mamy "grę w jasno".

Z punktu widzenia Rzeczypospolitej dobrze będzie, jeśli Rosja się wykrwawi (rypać ich), Putin upadnie na ryj (walić go), ale jednocześnie po dupie dostanie też trochę męska część Ukrainy (rozjechany batalion ultranacjonalistów "Azow"? - w dechę!) i inni "czerwono-czarni". Nie chodzi tu o zespół rockowy.
Mikrokatharsis z elementu ludzi nieprawych, lewych, brunatnych (20 sekund dla Państwa od moich żydowskich kolegów z Oversimplified. To jest zawsze w cenie. Norymberga była rzeczą dobrą, prawda?

Wczoraj rozmawiałem z Dziaduniem (dwie kosy w tym roku, dłuższy pejs w cenie) i w sumie dobrze powiedział.
"Od strony Rzeczpospolitej pamiętamy Katyń. Pamiętamy też Wołyń."

Zmierzam do tego, drodzy Państwo, że nazwalibyśmy to (autorskie) motywem paragwajskim.
Dlaczego paragwajskim? Otóż po wojnach z sąsiadami doszło tam do sytuacji, w której pozostało jedynie 10% męskiej populacji WIKI.
Po takiej "akcji" masz spokój na lata, będąc Boliwią, czy innym Chile nieco dalej. W okolicy. Regionalnie.

I to jest sytuacja, która jest mojej Córce, moim Synom jak i Państwu - w bardzo długiej perspektywie, a jednocześnie "systemowo" (my, Żydzi, zawsze poszukujemy rozwiązań systemowych i prawdy) na rękę - wszak "gdzie dwóch się bije, tam trzeci może mieć dłużej spokój".

////////

Kwestia dalsza - uchodźcy.
Przyjmowanie uchodźców, tych kobiet z dziećmi - rzecz święta, rzecz elegancka, rzecz dżentelmeńska.
To jest po żydowsku, po kupiecku, po rzeczpospolitańsku.
Jak ewangelicy masakrowali się z katolikami na zachodzie - wtedy Rzeczpospolita była dla wielu ostoją.
Czy to dla "Olędrów", czy Braci Arian, czy innych poszukujących swojego "Rivendell".
Oczywiście wszystko powinno być legalne - mają być papiery. Nic na dziko i na szybko.
Szybko to się można co najwyżej wiecie Państwo co.

Natomiast - do tego zmierzam - ten pomysł z 500+ - no ja Was, drodzy Państwo, proszę.
Czy ktoś się tam z "wujami" na łby pozamieniał? To jest kwestia pierwsza.
Bo zaraz zadzwonię po specjalistę w slipach Calvin Klein.

Kwestia druga to te MiGi. Super sprawa, jeśli dostaniemy "zamienniki" z zachodu (aż mi się pejs kręci), ALE...no właśnie, ale - o ile jest to prawdą - startowanie z naszych lotnisk? Oj....
To znaczy ja zdaję sobie sprawę, iż jest taka kwestia, że z ich lotnisk (Tarnopol, Lwów, Stanisławów) może być ciężko.
"TRUDNO, co ROBIĆ" - ciśnie się z Misia Pana Barei.
Broniącemu się miastu można wysłać strzały i bełty, ale podciągać swoją katapultę i mówić "masz Babo, pierdzielnij sobie w najeźdzców" jest LEKKĄ przesadą.
Jak ten rosyjski degenerat "żółw od tyłu" nam pierdzielnie w lotniska to - nie zrozumcie mnie źle - będzie nam się należało.
Pamiętajcie, że poszukujemy prawdy - a to, że mi się to "pierdzielnięcie" nie uśmiecha (i Państwu również) to już inna sprawa...

Bawiąc się w takie coś jesteśmy TACY SAMI jak ziemniaczany burak.
Jak coś to nie ja, to nie moje lotnisko, to nie moja granica. Przecież takie lotnisko można kupić w sklepie z lotniskami!
A skoro już przy "pułkowniku" jesteśmy: białoruskiego "wuja" z wąsem też rypać.

Do tego często widać, co z Państwa wyszło - rypać żołdaków, na pal ich i tak dalej.
Ludzie wypisujący teksty w stylu: "TO barbaŻyńcy" (pisownia oryginalna), rżnąć ich! - a dalej kwik, płacz, pot i łzy.
Co z Wami jest?
Z drugiej strony to mieszanka wykopu i polskich "emocji" - aż nie chce się tu przypominać specjalisty od pomarańczy.

Nihil novi.

To jest wojna.
Wojny były, są i będą.
Tu nie ma wygranych, są co najwyżej zwycięzcy (to też autorskie).
Dlatego my róbmy swoje jako Rzeczpospolitanie.

Na spokojnie, po rzeczpospolitańsku:
Niech się piorą, my uchodźców przyjmiemy - a w dłuższej perspektywie niech agresor maksymalnie się wykrwawi (zabierając ze sobą bataliony nacjonalistów strony drugiej - wszak lepsze to od zabitego prodemokratycznego, spokojnego Saszy Programisty z Kijowa).

Tutaj posłużę się (obraz może wyrazić więcej, niż tysiąc słów) sceną z filmu Braveheart - gdzie król Edward Długonogi puścił najpierw na Szkotów "najemników irlandzkich".
To samo mamy tutaj - niech najpierw padakę zaliczą "Azowczycy" aka ultranaziole, najlepiej dając sobie po mordach z Czeczeńcami (tych rypać maksymalnie!) i innymi spec-grupami Kremla.

///////

Co do samej wojny - cała ta akcja jest bardzo nieelegancka (ciężko, żeby wojną nią była). Casus belli nie przyjęło rozsądnego wymiaru, a sprawy nie udało się zażegnać drogą dyplomatyczną, chociaż były ku temu REALNE przesłanki. Zapytacie Państwo dlaczego.
Mianowicie pieniądz z "ukraińskiego Śląska" - czyli Donbasu - i tak już nie płynął do Kijowa od dobrych siedmiu lat.
Mogli się dogadać. Przerosło to nawet moje oczekiwania (biłem się w pierś w innym wpisie), liczyłem na sam Donbas.
Ale woleli się napierdzielać. Jedni mają separatystów od lat i nie ustąpili, a drudzy mają wściekłego psa na Kremlu za przywódcę.
No i teraz leje się krew.

Wiadomo, że będziemy sympatyzować tutaj z obrońcami, z Ukraińcami (mój status też określiłbym jako takowy, zresztą historycznie potrafiliśmy razem działać w ramach Rzeczypospolitej), ale też "co za dużo to i świnia nie zje".
Niestety (mówię niestety, bo to często same mega super informacje dla Kijowa) - ale jest szansa, że mamy sporą bańkę informacyjną o charakterze proukraińskim. Nie wiem, czy jest aż tak dobrze.
No ale niech się rosyjski orzeł wykrwawia.

Pamiętajcie - Rzeczpospolita też broniła się przed dwoma "wujami" z wąsem ponad miesiąc, a po drodze "trzydziestki siódemki" bombardowały Berlin. Niby. ( ͡º ͜ʖ͡º)
I też była ich setka, a do użytku nadawało się 40. Reszta stała pod Brześciem.

A ja - po rzeczpospolitańsku - lubię mierzyć siły na zamiary.
Wtedy wiem, czy 5000 towarzyszy może pogonić 30000 Moskali. Ot, matematyka. Uczyli tego nasi ojcowie.

Dlatego zachęcam Was, kochani Państwo, do bycia po stronie "zielonych".
Po stronie Rzeczypospolitej i prawdy.

Pokój z NAMI.
Wasz pejsaty, ostatni Rzeczpospolitanin.

Niech los Rzeczypospolitej sprzyja.

#wojna #ukraina #rosja i #rzeczpospolitanizm
Dodatkowo #gdzietwochsiebijetamrzeczpospolitakorzysta i trochę #makiawelizm #motywparagwajski
źródło: comment_1646149257GTFMpOrMH9fIqCfEHUCiWo.jpg
  • 3
@Soveliss Ty to pisałeś czy znalezione? Bo o ile talent pisarski w tym widać, to styl i forma jest tak irytująca, że nie dałem rady, odpadłem w połowie czytania. Treści więc nie ocenię, chociaż miałem wrażenie, że to takie pseudo mądre #!$%@?.