Aktywne Wpisy
Mirellllssse +8
Cześć wszystkim. Zwracam się do Was z pytaniem czy uważacie codziennie picie piwa za problem? Jestem ze swoim partnerem pół roku, na początku związku czasem coś sobie wypił, ale nie było tego tyle co teraz. Gdy zaczęło robić się ciepło, to pije praktycznie codziennie jedno piwo, czasem kilka. Twierdzi, że to nic złego, bo w lecie po prostu ma ochotę, ciężko pracuje (budowlaniec) i w zimie nie będzie pił. Jego ojciec jest
robert5502 +333
Dobre ifo: zatrzymano trzech polskich potomkow husari, którzy na kąpielisku na krakowskim Zakrzówku zaatakowali maczetą 17-letniego Ukraińca
Chłopak otrzymał dwa ciosy maczetą w głowę i ma odcięty kciuk, ale najbardziej poważne są obrażenia głowy
Podczas operacji w szpitalu lekarze musieli usunąć część kość czaszki wraz z kawałkami mózgu, a Artiom ma wstawioną metalową płytkę w miejscu ubytku kości
Kciuk
Chłopak otrzymał dwa ciosy maczetą w głowę i ma odcięty kciuk, ale najbardziej poważne są obrażenia głowy
Podczas operacji w szpitalu lekarze musieli usunąć część kość czaszki wraz z kawałkami mózgu, a Artiom ma wstawioną metalową płytkę w miejscu ubytku kości
Kciuk
Od 12 roku życia leczę się na zaburzenia odżywiania. To znaczy - od 12 roku życia nie żyje normalnie. Najpierw anoreksja, potem/teraz bulimia. Aktualnie biorę od psychiatry Topamax i Bioxetin żeby się nie obżerać i potem nie rzygac. Leki te działają - nie mam wgl apetytu, nie objadam się, natomiast powodują ze czuje się jak gowno. Nie mam na nic siły, spędzam w łóżku 24/7 i zmuszam się do podstawowych czynności. Zanim zaczęłam brać leki moja jedyna przyjemnością w życiu było jedzenie. Teraz przez to ze nie mam apetytu nie mam nic. Żadnych przyjemności, czuje pustkę. Tęsknie za tonami słodyczy i niezdrowego żarcia. I teraz mam dylemat co lepsze. Obżeranie się i odczuwanie jakiejś przyjemności (jedzenie), czy branie leków - przymuszanie się do jedzenia i wegetacja. Doradźcie pls.
#bulimia #anoreksja #przegryw #zaburzeniaodzywiania #psychiatra #psychiatria #psychologia #depresja #leki #medycyna
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6213f96635706f441985f617
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
Żadna z opcji nie sprawi, że będziesz szczęśliwa. Farmakoterapia bez psychoterapii troszkę nie ma sensu. Dobry psychoterapeuta, lata pracy nad sobą i będzie lepiej, ale trochę czasu minie. Niestety to taka choroba, która lubi płatać figle na różnych płaszczyznach. Jak nie anoreksja, to bulimia, później depresja, perfekcjonizm. Jak nie masz checi do zycia, nie czujesz sensu, to może też masz takie stany depresyjne. Sama również
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Bardzo dużo pomogło mi zmuszanie się do wychodzenia na dwór, do jechania na rowerze gdziekolwiek.
Wymyśl sobie jakieś takie nieistotne cele, które wyznaczasz sama dla siebie i robisz je dla własnej przyjemności; bez presji otoczenia, bez lęku, że ktoś Cię będzie oceniał, jeśli nie dasz rady itd.
Polecam od siebie jakąś formę sportu, choć wiem, że w stanie jakim jesteś trudno jest podjąć się jakiejś aktywności.
Druga sprawa, gdy czujesz, że leki pogarszają Twój nastrój, zgłoś to natychmiast do swojego lekarza, nie wszystkie substancje są dobre dla każdego
Pozdrawiam Cię
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Terapia. Jakieś zajęcia, jakiekolwiek. Aby wyrwać się z łóżka, wstać i coś porobić.
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua