Wpis z mikrobloga

Przyjąłeś do wyliczeń błędne założenia wg których ponad połowa aut stoi, a jest to oczywista nieprawda


@kogi: i zawyżone 15k. rocznie. To z drugiej strony policzmy. W 2020 zużycie paliw (też przez ciężarówki) w Polsce było 27mld litrów. Jak je wlejemy do agregatu to dostaniemy z 3-4kWh/l czyli z 80 mld kWh czyli 80TWh. A elektryki z generatora palą 3-4l/100km, no chyba że 600+KM, to może nawet 5l/100km. Odejmij ciężarówki i
  • 0
@AllOver: W którym kraju przestaje istnieć? Gdzie ludzie z uśmiechem na ustach zatrzymują się na przynajmniej kilkunastominutowy postój żeby naładować auto? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Co to za kraj?
  • 0
@abraca: Nie wszystkie elektryki maja możliwość szybkiego ładowania, już dziś nawet w dużych krajach są problemy i ogranicza się lądowanie elektryków w ciągu dnia, o kolejkach do ładowarek nie wspominając. Kolejna kwestia to cena. Czy nie będzie tak ze kupując takie auto za 200k trzeba będzie co kilka lat wymienić te akumulatory w związku z utrata pojemności? Jeśli dziś kupimy auto spalinowe za 130k czy nie wyjdzie na to samo?
@kogi: Może wyjdzie, jeśli dalej będziesz wyceniał smrodzenie tysiącem litrów rocznie nie do końca dobrze spalonego paliwa metr od chodnika z ludźmi na 0zł.
Taka czeka nas przyszłość. Jazda w trasę elektrykiem będzie wiązała się z koniecznością posiadania mobilnego punktu ładowania


@kogi: Jak zaczynały jeździć pierwsze samochody to ludzie też mówili, że to bez sensu, bo większość dróg jest niedostosowana do jazdy nimi, a koń dojedzie wszędzie. Argumenty o braku stacji benzynowych pewnie też padały.
  • 0
@Strus: Tak można byłoby mówić gdyby elektryki były krokiem w przód a nie są. Nie bez powodu ludzie którzy je forsują na codzień jeżdżą spalinowymi i latają samolotami
Taka czeka nas przyszłość. Jazda w trasę elektrykiem będzie wiązała się z koniecznością posiadania mobilnego punktu ładowania ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@kogi: dlaczego ten parking nie ma (jeszcze) paneli słonecznych i punktu do ładowania?
@kogi: Robiłem ostatnio spalinowozem dieslem traskę 1100km. Zajęło mi to 11 godzin, wliczając wszystkie niezbędne przerwy (siku i jedno tankowanie). Jechałem maks 130 km/, dodatkowo z grubsza przestrzegałem licznych ograniczeń prędkości na niemieckich i austriackich autostradach. Spalanie wyszło mi 6,5 litra na setkę.Teraz niech mi ktoś pokaże jak elektrycznym autem można przejechac ten dystans w podobnym czasie i za podobne pieniądze.