Wpis z mikrobloga

  • 3
@PDCCH: No Paanie ale nawet najlepszym elektrykiem musiałbyś zrobić min 3 przerwy na ładowanie i jechać 100km/h bo wtedy zużywają najmniej prądu. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@szuineg: no tak nie do konca, chyba ze ma instalacje offgrid albo falownik hybrdowy tyle ze wiekszosc zaklada zwykly ongrid i potem jest kwik pradu z sieci ni ma słonce jest a w domu pradu ni ma :)
  • Odpowiedz
Bjorn robi 1000km trasy elektrykami w 10h, więc 1100km w 11h też da radę. Czy taniej, nie wiem.


@abraca: Kto to Bjorn? Ciekaw jestem jak to rozplanowuje: z jaką prędkością jedzie i ile ładowań / ile czasu na ładowanie. Coś mi się nie spina uzyskanie średniej 100km/h "brutto"
  • Odpowiedz
@PDCCH: Taki facet, co za różnica. Jedzie około 120, ilość ładowań masz na wykresie (4-6), zwykle ładuje 15minut. To jest brutto, od wyjazdu, przez parkowanie przy ładowarkach, ładowanie, powrót na trasę, aż do uzyskania 1000km wg GPSa.
  • Odpowiedz
@abraca: OK, wykres dodany później. Interesujące. Widać przy odpowiednim planowaniu oraz dostępności ładowarek to zaczyna być możliwe. Ale niektóre nie mają podanych ilości ładowań, a przecież nie ma szans aby np taki Nissan Leaf przeleciał 1000km bez ładowanai ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 2
@PDCCH: żaden elektryk nie przejedzie tyle bez ładowania. To są wyniki w idealnych warunkach a trzeba wziąć pod uwagę ze wraz ilością tych aut kolejki do stacji ładowania będą coraz większe.
  • Odpowiedz
Ale niektóre nie mają podanych ilości ładowań


@PDCCH: Pewnie od jakiegoś czasu notuje to na wykresie. Wszysktie przejazdy są do znalezienia na youtubie, jeśli chcesz 2minuty spędzić na przewijaniu filmiku z leafem i liczeniem postojów to się da.

Widać przy odpowiednim planowaniu oraz dostępności ładowarek to zaczyna być
  • Odpowiedz
  • 0
@abraca: W Polsce gdzie zarabia się średnio 5k brutto mało kogo będzie zwyczajnie na to stac. Fajne rozwiązanie dla bogatych.
  • Odpowiedz
wraz ilością tych aut kolejki do stacji ładowania będą coraz większe.


@kogi: Dokładnie. Pamiętam wycieczki autem z LPG "na zachód" na początku lat 2000. W Niemczech stacji gazowych było niewiele i przy każdej kolejka aut na PL blachach do tankowania. Później Niemcy znacznie rozwinęli swoją sieć stacji LPG a i popyt chyba nieco zmalał.
Postawić same ładowarki na parkingach to też nie jest wielki problem. Problem natomiast pojawia się jak
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
czekałem na taki komentarz ( ͡º ͜ʖ͡º)

Da się to dość łatwo przerobić, w przypadku apokalipsy przepisy nie będą już istotne.
@szuineg: Oczywiście każdy montuje swoje panele samodzielnie, przeczytał instrukcję falownika i potrafi samodzielnie wykonać taką przeróbkę w momencie gdy nie ma neta ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@europa: jeżeli w kolejce czeka więcej niż jedno auto... nagle czas wymiany wydłuża się kilkukrotnie. Musieliby zacząć robić stacje, w których na raz może wymieniać baterię kilka aut.

Druga sprawa... słabą taktyką wydaje się trzymanie tylu batteri w magazynie energii tychże stacji, podczas gdy brakuje baterii, by produkować kolejne auta. Firma zarobiła by więcej, gdyby wszystkie te baterie włożyła do innych aut i je sprzedała.

Trzecia sprawa. Taka konstrukcja uniemożliwia "Structural Battery Pack", która swoją konstrukcja niweluje potrzebę "drugiego dna", gdyż po prostu bateria jest podłogą/dnem. W ten sposób można zaoszczędzić setki kilogramów. Natomiast oszczędzając te setki kilogramów... auto będzie miało większy zasięg przez samo odjęcie masy... albo jeszcze większy, jeżeli uzupeni się te kilogramy dodatkowymi
  • Odpowiedz