Wpis z mikrobloga

Teraz napiszę coś na poważnie: Ten opis usunięcia znaleziska z głównej o ZDRADZIE jest wybitnie absurdalny i pokazuje w jakim oderwanym od realiów świecie żyje moderacja. Oni nie rozumieją podstawowych zasad życia społecznego i ten opis tego jednoznacznie dowodzi. Dlaczego?

Facetka o "exotic look" opowiadała historię swojej matki, która była ZARĘCZONA co oznacza, że przyjęła awanse swojego narzeczonego, zaakceptowała wszystkie jego starania i nakłady finansowe jakie w ich trakcie poniósł, skonsumowała cały czas jaki mężczyzna jej poświęcił oraz na koniec przyjęła prawdopodobnie cenny pierścionek zaręczynowy. Cenny jednostkowo, ale przy całym koszcie oraz wysiłku jaki poniósł narzeczony była to prawdopodobnie kropla. Nic z tego nie musiała robić. Wszystko zrobiła świadomie i z własnej woli.

I teraz wjeżdża jakaś moderacja, która usuwa znalezisko stwierdzając, że o żadnej zdradzie nie było mowy. Czyżby? Nie było zdrady, bo nie było podpisanego papierka? A umowa ustna to niby nie jest umowa? Przyrzeczenie zawarcia umowy to nie jest umowa?

To jest kolejny przykład promowania patologicznych zachowań wśród kobiet, które mogą wykazywać się dowolną nieodpowiedzialnością oraz lekceważeniem wobec zasad, ale musi im to ujść na sucho, a my mamy uznawać, że to jest takie zabawne.

Co dalej panowie wykopowi moderatorzy? Będziecie usuwać znaleziska o oszustach sprzedających garnki czy pościele emerytom za 10 000 zł z uzasadnieniem, że przecież nie było żadnego oszustwa skoro dorosłe osoby same zawarły umowy na kredyty? Bo to jest dokładnie ten sam poziom zwodzenia jednych ludzi przez innych.

Tagi pożyczyłem od @l-RAD-l
#wykop #p0lka #cenzura #przegryw #redpill #logikarozowychpaskow #rozowepaski #zwiazki #zdrada
  • 46
  • Odpowiedz
@rybsonk: Jezeli miala narzeczonego, to zdrada byla. Osoba opowiadajaca nie mowi "matka pojechla za granice, tam poznala ojca i tak wyszlo". Tylko jasno wspomniala o narzeczonym i w jakim celu "pojechala". Zdrada jest tutaj oczywista, to czy ta cala historia nie jest wymyslona, bo ktos ma parcie na szklo i wie w imie zasady "byle, zeby gadali", to co innego (według mnie jest).
  • Odpowiedz
@rybsonk: Ty masz chyba jakis kregoslup moralny przestawiony. Baba jedzie na zakupy, podczas zakupow poznaje goscia (pomimo tego, ze ma narzeczonego), potem robi sobie z nim dziecko. Czy Ty wychodzisz z zalozenia, ze zdrada to tylko jak dochodzi do penetracji? Ile Ty masz lat? Narzeczenstwo to powazna sprawa, jak Ci na kims zalezy i sie robisz w jego kierunku pewne obietnice, to nie szukasz innych opcji. Zwykla kur#a. A potem nie
  • Odpowiedz
Czy Ty wychodzisz z zalozenia, ze zdrada to tylko jak dochodzi do penetracji?


@God3nder: nie, uważam że zdrada jest wtedy, jeśli zbliżysz się do kogoś będąc w innym związku.
  • Odpowiedz
@rybsonk: Jezeli jestes w zwiazku i krecisz z inna osoba, to juz jest zblizanie, i to juz jest zdrada. Nowy zwiazek głownie nie pojawia sie nagle, poznajesz pewna osobe, zaczyna sie wydawac interesujaca, wiec poznajesz ja dalej - to juz jest zdrada. Nie robisz tak jako odpowiedzialna osoba. Malo tego, w przypadku kobiet, jezeli jakis facet zaczyna sie krecic i interesowac nia, to wiadomo po co to robi, powinna od razu
  • Odpowiedz