Wpis z mikrobloga

Właśnie poczytałem na fejsie dyskusję, w której różne osoby formułowały wymagania co do finansów potencjalnego partnera. Różowe nieironicznie pisały o sytuacji mieszkaniowej faceta, "25 lat to wiek w którym powinno się usamodzielnić", "nie może mieszkać z mamą, bo tak mu wygodniej". Generalnie vibe był taki, że chłop ma mieć widoczne koszty i #!$%@?ć, baba wystarczy, żeby nie miała długów (zbyt dużych).

Dlatego zwracam się z pytaniem. Czy znacie niebieskiego, który odrzucił partnerkę, bo była dla niego zbyt biedna? zbyt mało pracowita? Czy to się w ogóle zdarza w tę stronę?

Nie powiem. Oczami wyobraźni zobaczyłem Mireczka, który mieszka ze starymi, żeby mieć niższe koszty, odkłada na wkład własny, buduje zdolność kredytową, a potem znajdzie się jakaś chętna na gotowe, bo dopiero zaproszenie do mieszkania deweloperskiego pozwoliło jej w pełni docenić jego charakter.
#redpill #blackpill #logikarozowychpaskow #tinder
Pobierz Ravenek - Właśnie poczytałem na fejsie dyskusję, w której różne osoby formułowały wym...
źródło: comment_1644723891qAdkgcpNazdnj8lesHyQPV.jpg
  • 73
@Ravenek: Oczywiście, że to jakiej jesteś płci tudzież jakie masz narządy rozrodcze ma znaczenie. Ponieważ od tego zależą między innymi nasze role jako ludzi w społeczeństwie i ogólnie na tym świecie. Problem jest taki iż feminizm to coś co chce żeby traktować kobietę jak kobietę i równo a tak się absolutnie nie da. Chociażby dla tego, że różnimy się nasze mózgi się różnią i facet zawsze trochę inaczej patrzy na świat
@Cztero4tomowy_: te podziały ról o których mówisz się mocno zdezaktualizowały, obecnie w tej samej roli sprawdzają się ludzie niezależnie od płci i większe znaczenie ma to czy się nadajesz. Oczywiście dalej będą statystyczne różnice, ale kierowanie się statystyką w relacjach z jednostką słabo się sprawdza.

W danej roli można obsadzić nawet ufoludka, jeśli wykaże kwalifikacje xD
@Ravenek: Sam kiedys mialem taka sytuacje - 20 lat, poznalem dziewczyne, nie jakos specjalnie piekna ale fajnie sie gadalo. Ja pracowalem, ona sie uczyla fryzjerstwa w jakiejs weekendowej szkole dla doroslych. Kilka razy poprosila mnie o stowke albo dwie na kosmetyki bo przeciez "musi dla mnie dobrze wygladac", ale jak ja po kilku tygodniach zaczalem poruszac temat seksu to powiedziala mi ze seks dopiero jak wynajme swoje mieszkanie, bo ona tego
@Ravenek: Co się mocno zdezaktualizowało, że jak jesteś mężczyzną to masz kutongę a jak jesteś kobietą to masz inne organy płciowe? Nie sprawdzają się niezależnie od płci. Bo gdyby tak było widzielibyśmy chociażby kobiety przy układaniu kostki brukowej.
@Dinth: Tak szczerze. W momencie kiedy zaczęła chcieć stówki powinieneś ją kopnąć w cztery litry mocno niczym Roberto Carlos piłkę z wolnego od razu. Jeśli jesteś mężczyzną i chcesz sam z własnej woli coś kupić babie to spoko jest to miłe i dobrze świadczy o tobie natomiast jeśli ''bo ona chce'' i zaczyna wymuszać tak w sumie to źle świadczy o niej. Nie wspominając już o tym, że większość dziewczyn w
@Cztero4tomowy_: pytanie, czy posiadanie tzipy dyskwalifikuje z układania kostki brukowej, bo potrzebna jest tam wysoka siła fizyczna, czy coś innego co statystycznie prawie wyłącznie ma facet, czy po prostu ktoś zagonił facetów do mało prestiżowej roboty, bo "facet powinien", a kobieta może sobie zarobić tysiaka mniej w administracji i nikt jej za to nie ocenia.

Nie ma ciśnienia, żeby kobiety pracowały w sortowni odpadów, jest ciśnienie, żeby pracowały w IT.

@
@Ravenek: Ja bym nie mógł się związać z kimś kto zarabia znacząco mniej ode mnie, bo właśnie patrząc na takie wymagania pt. "facet powinien" czułbym się jak sponsor, a nie partner.

Myślę, że maksymalną różnicą zarobków między facetem a kobietą powinno być ok. 20% pensji by każde było samodzielne i niezależne od drugiego oraz miało równy wkład w związek i razem spędzany czas.

Absolutnie nie trzymałbym przy sobie kogoś kto nie
@Tytanowy_Lucjan: jest jeszcze drugie dno takiej "równej pensji". Znam pary, które zarabiają w miarę równo i najczęściej mają też podobne wykształcenie, pozycję zawodową, co przekłada się trochę na podejście do życia, pieniędzy. To żadna reguła, ale widać korelację.
zbyt mało pracowita? Czy to się w ogóle zdarza w tę stronę?


@Ravenek: Ja odrzucałem w drugą stronę. Takie co były zbyt pracowite. Nie lubię takich, którym celem jest #!$%@? i "realizowanie" się w robocie. Brzydzę się tym.
@Ravenek: jako niebieski ktory mieszka w jednym z najwiekszych miast polszy czesto slyszalem od kobiet, ze jestem niesamodzielny bo nie mieszkam sam a to, ze bede miec mieszkanie po dziadkach sie nie liczy. Branie kredytu na 30 lat mi sie nie widzi albo placenie januszowi za wynajem. Jedna miala bzika na tym punkcie i zaczela ostro po mnie cisnac nic o mnie nie wiedzac cale szczescie sama sie usunela po swoim
@Willy666: Powiedzmy, że mam trochę ambitniejsze plany. Bardziej kusiły mnie lasy w okolicy domu rodziców, desanty mam od niedawna i wszystkiego nie widziałem. Poza tym zwykłe odkładanie przy obecnej koniunkturze to dawanie pieniędzy kapitanowi państwo. Bez pomysłu na inwestycje już wolałbym to po prostu przepuścić
@Ravenek: >Czy znacie niebieskiego, który odrzucił partnerkę, bo była dla niego zbyt biedna? zbyt mało pracowita? Czy to się w ogóle zdarza w tę stronę?

Tak, to byłem ja. Ostatnio żona mojego kolegi próbowała mnie zeswatać ze swoją kuzynką samotną matką bez wykształcenia, pracy i mieszkającą z rodzicami na wsi sąsiadującej z moim miastem, bo akurat teraz jestem bez dziewczyny, a mam dobre wykształcenie, dom z działką 1km kwadratowy na własność,
Pobierz S.....a - @Ravenek: >Czy znacie niebieskiego, który odrzucił partnerkę, bo była dla n...
źródło: comment_1644743079GSc65Xruly9A4PTEGQAnKU.jpg