Wpis z mikrobloga

Tak se myślę że chyba po prostu zaraz #!$%@? do Irlandii do pracy. Do Holandii nie chce bo już byłem i pełno nacpanego p0lactwa, do Anglii mnie nie wpuszczą bo trzeba wizę, Norwegia odpada bo języka nie znam poza angielskim, Niemcy nie chce bo mam wrażenie że bym się dusił w tym kraju. Coś trzeba robić bo #neet w p0lsce to najgorsze co się może trafić dla chłopa a już tak siedzi pół roku i gnije.
#przegryw #emigracja #irlandia
S.....t - Tak se myślę że chyba po prostu zaraz #!$%@? do Irlandii do pracy. Do Holan...

źródło: comment_1644655900MlFPIYg3GbtV5zAsd1FjdS.jpg

Pobierz
  • 11
Z tego co widzę po ofertach typu blue-collar Irlandia to konserwatywny kraj, gdzie chłop imigrant musi mieć skille handymana. W Holandii z dwiema lewymi rączkami do prac technicznych można osiągnąć więcej zarobkowo. Tyle, że realna perspektywa rozwoju dla przegrywów w NL to bycie koordynatorem lub naganiaczem. Dlatego Brexit był czymś najgorszym co mogło spotkać emigrujących przegrywów bo UK dawało pakiet: job&development.
@statystyczny_yt: @przegrywNL: celuje w gównorobotę, fizyczną lub biurową bo dobrze znam angielski ale nie mam żadnych kwalifikacji.

job&development.

nie wiem dokładnie co masz na myśli, jeśli chodzi ci tutaj o wspinanie sie po drabince w firmie to i tak mi na tym nie zalezy bo planuję tylko pół roku posiedzieć
@SamWieszK0t: Skoro wyjeżdżasz tylko na pół roku i interesuje cię kasa a nie rozwój to jako blue collar un-skilled wyjdziesz lepiej na emigracji do Holandii niż do Irlandii. Ewentualnie wypatruj czegoś w Belgii. Tam mniejsza szansa zmiksowania z patologią i wyższe stawki. Oferty dla niewykwalifikowanych imigrantów w Belgii są rzadko zamieszczane bo ledwo trafiają do agencji a już się rozchodzą. Dlatego najlepiej dowiedzieć się kto rekrutuje do Belgii i molestować ich
@przegrywNL: poczytam jeszcze o tej Belgii bo wydaje się ciekawe.

Natomiast Irlandia to mogiła pod względem gównorobót niewymagających kwalifikacji.

Z kolei na tagu tutaj ktoś wspominał że brakuje tam pracowników najniższego szczebla i ze jest duzo roboty.
Do tego Irlandia ma tę przewagę ze wszyscy mówią po angielsku, jednak w takiej holandii czy belgii mimo że też się dogadam tam gdzie trzeba to już nie mogę się czuć aż tak pewnie.
@przegrywNL: jest troche entry level w korpo gdzie wymagaja tylko angielskiego i nic poza tym, mozna powoli piac sie w gore i cos tam osiagnac w Irlandii. chociaz jak OP pisze ze na pol roku to w tym przypadku wyjazdu na pol roku to nie widze sensu.