Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#zalesie #seks #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #zwiazki
Eh niema kobiety idealnej.
Byłem w 2 związkach ponad 3 letnich i teraz właśnie się rozchodzę, bo po takim stażu, pasuje się oświadczyć a ja jej nie jestem pewien.

Pierwszy związek:
- kobieta z charakteru idealna, do pogadania idealnie, gospodarna itp. No fajnie się z taką żyło. Ale jeśli chodziło o seks to kaplica.
Tylko seks klasyczny, przy zgaszonym świetle. O lodzie to mogłem zapomnieć a jak już raczyła to zrobić to finał w majtki.
Zero spontanicznego seksu, zawsze w łóżku o wyznaczonej porze. Coś takiego jak podejście od tyłu jak np. myje zęby i ściągnięcie jej majtek i uprawianie seksu na zlewie, pralce nie wchodziło nawet w grę.

Obecny związek, który mam zamiar zakończyć:
- kobieta w łóżku ogień, seks na zawołanie i inne pieszczoty. Ale charakter totalnie paskudny, wiecznie kłótnie. Niemiłosiernie zazdrosna, sprawdzanie telefonów, fejsbuków itp itd. Do tego bałaganiara, ciężko jej po sobie posprzątać. Zostawianie zużytej podpaski na zlewie to norma. Pierwszy rok byłem w niebo wzięty, no bo seks był taki jaki chciałem ale potem stwierdziłem, że jednak nie tylko seksem się żyje.

Znaleźć partnerkę żeby miała coś trochę z pierwszej i trochę z drugiej graniczy chyba z cudem.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62066cfa5137d8e1c297ff0e
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 7
OP: Ja bym się zastanowił nad rozejściem.
Moja partnerka, też była o mnie cholernie zazdrosna, wiecznie kłótnie itp id.
Ale u mnie był problem taki, że jeszcze seks był słaby.

Sprawdzanie telefonu i komputera notorycznie.
Zrobiłem taki myk, że założyłem fejk konto na fejsie jakiejś laski.
Na olx kupiłem kilka nagich fotek amatorek.

I udawałem, że jakaś typiara którą spotkałem w pracy chce mnie uwieść.
Ja oczywiście, że nie.
A potem