Wpis z mikrobloga

Zastanawia mnie jedna kwestia w tej aferze. Na Insta Stanowski mówi, że Rzeźniczaka stać, żeby zapłacić za to leczenie, a zbiórka była wymysłem Matki dziecka. Po co w takim razie, te wszystkie wyliczenia pensji piłkarza? Po co tłumaczenie, że pierścionek to rzeczywiście drogi, ale zdobyty, tak trochę na krzywy ryj, i ten helikopter co to kosztuje tyko 150 dolarów. Po co to umniejszanie, relatywizowanie?