Wpis z mikrobloga

Feministki są naprawdę niespełna rozumu. Jest sobie miła dyskusja na tłiterach na temat kotów i ktoś zachwyca się ślicznym futerkiem: "he is so cute, what a fluffy tail!". I w środek podziwiania kudłacza wbija różowowłosa "activist-feminist", oczywiście z kreskówkowym awatarem, pytając: "why are you assuming the cat is a he?". #ech