Wpis z mikrobloga

@fanmarcinamillera: Sam staram się nie chodzić w niedziele do sklepów, z tego względu, że najczęściej pracuje niczemu winny pracownik, a wszystko zależy od szefa cwaniaka. Jednak jak sklep jest otwarty i coś potrzebuje to zdecydowanie skorzystam z tej opcji. Tak samo jak ja muszę w niedziele przedświąteczne przyjść do pracy to już wole, żebym miał jednak klientów niż przyjść i nic nie zarobić i patrzeć w sufit.