Wpis z mikrobloga

@FEMBOYS: nie po raz pierwszy i nie ostatni.
Kiedyś przez przypadek spotkałem Merda i zrobiliśmy flaszkę na dworcu. Dobry ziomek. Tak samo Oskar. Jeszcze po pierwszym koncercie w Graffiti w Lublinie tak się skuliśmy na afterze, że nie wiedziałem przez dwa dni co i gdzie.