Wpis z mikrobloga

@Pally: NFT nie jest umową, tylko "certyfikatem" własności. U mnie możesz zakupić bezterminową licencję z pełbymi prawami autorskimi do grafiki w rozmiarze 70x100. Token jest tylko dodatkiem i tym, że możesz go wystawić na giełdzie.
... do tego służy NFT. 95% rynku to obecnie spekulacja i dziki zachód.
95% rynku to obecnie spekulacja i dziki zachód.


@fideriankoons: obawiam się, że tak pozostanie. I zarobią tylko ci, którzy ogarniają sytuację i ci którzy "emitują" nft. Chyba tradycyjna sztuka nadal pewniejsza
@Theo_Y: NFT ma dużo zalet dla rynku sztuki. Może rozwiązać problem tego co jest oryginałem. W przypadku obrazu wiadomo co jest oryginałem, bo jest 1. W przypadku grafiki nie wiadomo, bo może być powielana w nieskonczoność, więc można ustalic co jest oryginałem, a co kopią. Cyfra 300.000,- jest bezwartościowym zapisem... ale ta sama cyfra zapisana na moim koncie bankowym ma już wartość.
@fideriankoons: Zapisaną Panią Marysią w png też mogę handlować jak na giełdzie. Jaka jest dla mnie różnica czy cyfrowy obrazek jest kopią czy oryginałem? W przypadku fizycznych dzieł będzie widać różnice między kopiami, takie ryzyko nie występuje w przypadku cyfrowych kopii - wszystkie są takie same.