Wpis z mikrobloga

@erebeuzet: Mój starszy odbywa teraz karę za złe oceny - siedzi na dole przy biureczku. I trzeba dziada opierdzielać, żeby jednocześnie nie siedział na komórce. I się stawia i buntuje.
Czasami mam wrażenie, że bez komórki to by zapomniał jak się oddycha i umarł.

A z drugiej strony go rozumiem, bo sprawdzanie obecności czy dyskusje o pierdołach to nie jest coś, co wymaga skupienia.
  • Odpowiedz
@Poldek0000: Siedzę 1,5 metra obok. W razie czego rzucę klapkiem.
Family linka nauczyli się obchodzić niecały tydzień od zainstalowania. Prostsze jest zabranie komórki.
Już i tak cierpi, bo nie robi na swoim laptopie tylko na jednym ze starych, więc nie ma swoich gier i nawet te przeglądarkowe mu nie za bardzo pójdą.
  • Odpowiedz
@erebeuzet: to jest za małe biurko do pracy. Za krótkie w każdą stronę, kup legitne biurowe.
Dorastające dzieci najszybciej się krzywią. Korekcja takiej krzywizny w późniejszych latach, czy leczenie bólu to majątek.
  • Odpowiedz