Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@BajerOp: @polek172: calkiem niedawno w nadziei podjechalem do takiej stacji i w zasadzie nie dowiedzialem sie za wiele, diagnosta powiedzial, że drążki, a okazało się, że to przekładnia. Nie sprawdzili błędów i ogólnie był nie miły. Wolałbym kogoś sprawdzonego, kto ma pojęcie
  • Odpowiedz
@polek172: Bylem kiedys na przegladzie i mowie diagnoscie, ze mi cos skrzypi i stuka z przodu, zeby zobaczyl. Popatrzyl, obadal i stwierdzil, ze zima jest i ma prawo tak byc ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Wszedlem w kanal w garazu, a tam takie luzy na przekladni, ze balem sie czy dojade do mechanika dwie ulice dalej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@WinterLinn: nie polecam stacji diagnostycznych do sprawdzania samochodu przed zakupem. Dużo lepszy jest warsztat (najlepiej znajomy) z podnośnikiem kolumnowym + kumaty znajomy znający się choć trochę na mechanice samochodowej, aby sprawdzić furę przed wyjazdem do warsztatu (może wyjść tak, że nawet nie będzie się opłacało jechać na warsztat, bo samochód to szrot)
  • Odpowiedz
@WinterLinn: Ci diagnosci to sie do pchania karuzeli nadaja w wiekszosci. Co najwyzej powiedza, ze swiatlo slabo swieci i nie wbije pieczatki. Zalezy jakie auto, jak cos lepszego to mozesz albo probowac aso (tu tez bardzo zalezy), albo warsztat.
  • Odpowiedz
@modzelem: Ja też jestem bardzo zadowolony z tego jak Jacek poszedł do tematu. Sprawdzał mi 3 fury. Dużo pomógł nawet jeszcze zanim znaleźliśmy ofertę do obejrzenia. Złego słowa nie powiem.
  • Odpowiedz