Wpis z mikrobloga

@Nabuhodozur: jak jechałem ostatnim razem to tylko przerwy na tankowanie/siku i jazda. Dopiero w Niemczech mnie zmuliło, tak że musiałem zjechać i chwilę się przespać w aucie, ale potem prosto do Polski

+ godzinka na promie kiedy mogłem odpocząć