Wpis z mikrobloga

@KejtiPeryPijeSzeryZaCztery: ze względu na prowadzona działalność dużo załatwiam spraw w urzędach. Jeżeli o to chodzi to w ZUS jest największy burdel. Przykładowo, złożone 3 wnioski opiekuńcze, wszystkie odrzucone z jakiś dupnych powodów. Później przychodzi listonosz i wręcza mi kasę za dwa z trzech. Od 20 lat otrzymuje kasę na konto, a tu listonosz jak w PRL :) Od pół roku staram się dowiedzieć w jednej sprawie i nikt nic nie wie