Wpis z mikrobloga

Mireczki! tl;dr: Zakup mieszkania, rynek wtórny, protokół zdawczo-odbiorczy.

Planuję zrobić tak:

1. Ustaloną ze sprzedającym liczbę dni przed sprzedażą dokonujemy protokołu zdawczo-odbiorczego opisującego stan mieszkania włącznie z wyposażeniem.

2. W momencie oddania mieszkania dokonujemy drugiego protokołu zdawczo-odbiorczego, który -- poza udokumentowaniem stanów liczników, etc. -- dokona porównania stanu mieszkania ze stanem wykazanym w pierwszym protokole.

3. Strony zgadzają się na opisany wyżej proces w akcie umowy przedwstępnej, która będzie zawarta w postaci aktu notarialnego. Dodatkowo, w akcie umowy przedwstępnej, sprzedający -- w przypadku stwierdzenia różnic -- zobowiązuje się do przywrócenia mieszkania do stanu wyjściowego w terminie 3 dni.

4. Wszystko to powtórzone jest w akcie sprzedaży.

Czy dobrze robię? Coś zrobić inaczej? Coś zrobić dodatkowo?

No i co, jeśli sprzedający zdewastuje mieszkanie ;) już po umowie przedwstępnej, a przed pierwszym protokołem?

#nieruchomosci #mieszkanie #prawo
  • 32
@herbatananoc: I od razu anegdotka wyjaśniająca: słyszałam o przypadku, kiedy sprzedający wyniósł z domu wszystko, co się dało poruszyć, a jeszcze przy oddawaniu mieszkania próbował paznokciem wykręcić śrubki w jakiejś klamce, odwracając uwagę nowej właścicielki konwersacją. :)
Mieszkanie swoje kosztuje, jest w nim trochę rzeczy ruchomych i wolałabym wiedzieć, na czym stoję.


@herbatananoc: no właśnie sporo kosztuje, to czemu zamiast iść do prawnika i zapłacić mu za sporządzenie odpowiednich zapisów, szukasz porady na forum ze śmiesznymi obrazkami?
@Adams_GA: oczywiście, że wszystkim iść do prawnika najlepiej. Ah te porady wykopków. Po co iść do prawnika, skoro notariusz to na spokojnie ogarnie?

@herbatananoc: jak masz swojego notariusza, to po prostu go zapytaj jak to widzi. My wszystko wpisaliśmy, łącznie z zabudową. Nam notariuszka wszystko podpowiedziała, pomogła utemperować cwaniakowanie sprzedającego i nic za to nie policzyła.

Ps. U nas wykręcili żyrandole, wykręcili metalowe koszyki w łazience i nawet uchwyty na
@Adams_GA: Korzystałeś kiedyś z prawnika? Cały czas konsultuję z nim na bieżąco, ale potencjalnych zapisów w umowie jest tyle, że prawnik Ci wszystkich nie poda, jak nie spytasz. A tu są mirki znające się na rzeczy, nie tylko na psychologii, może ktoś coś podpowie.
Kolega wyżej najwyraźniej nie? Porada "idź do prawnika" kiedy rozmawiamy o sprawach notarialnych jest tak samo trafna, jak szukanie na wykopie poważniejszych porad ;)


@voucher_z_biedry: coś wiesz, że dzwoni, ale nie wiesz w którym kościele. To nie jest sprawa notarialna, to jest sprawa kontraktowa, dotycząca sposobu uregulowania kwestii w umowie, która ma akurat formę aktu notarialnego. Oczywiście notariusz może tu pomóc (choć nie musi, bo notariusz nie powinien działać za żadną
@voucher_z_biedry: No właśnie notariusza mam kumatego, ale zalatanego. A czas już nas goni, więc wolę posłuchać sugestii na wypoku i mu przedstawić.

U nas wykręcili żyrandole, wykręcili metalowe koszyki w łazience i nawet uchwyty na papier toaletowy xd


ROTFL.
To znaczy, współczuję, oczywiście.
@trololo55:

może dlatego, że sprzedają ci mieszkania, nie żyrandol czy uchwyt na papier?


Albo sedes. A potem przychodzisz i musisz zrobić remont zanim zaczniesz robić remont, bo ekipa nie chce robić bez światła do butelek.

a nie możesz po prostu się dogadać z właścicielem, zapytać się co zabiera, a co chce zostawić?


Gdyby życie tak działało. Przecież wiadomo, że umówimy się najpierw, bo oboje musimy podpisać.