Wpis z mikrobloga

#narty trochę #psychologia #smuteczki #zdrowie

Dziś miałem dziwną sytuację na stoku narciarskim.

Przed serwisem stała sobie jakaś babcia (ok. 70 lat) z wnuczką (około 7 lat). Widziałem, że się waha, jakaś zagubiona. Wyciąga telefon i dzwoni - ewidentnie do tegoż serwisu:
"Mam prośbę, czy mógłby Pan wyjść odebrać ode mnie narty wnuczki do nasmarowania, bo ja jestem starsza, schorowana się boję wejść. Bo u Was nikt maseczek nie nosi. Bardzo proszę". Potem chwila ciszy i ktoś się rozłączył, a babcia smutnym głosem mówi do wnuczki "Kochanie poczekaj, babcia wejdzie i to załatwi". I skierowała się do drzwi, ewidentnie przybita.

Zapytałem, czy mogę pomóc, a ta mi wyjaśniła, że jest w grupie ryzyka, stara się unikać tłumów, ale wnusi chciała zrobić przyjemności zabrać na stok, a tu narty nienasmarowane. I że pan z serwisu nie zgodził się po nie wyjść.

Wziąłem od niej te narty i wszedłem do środka. Gostkowi powiedziałem, że zachował się podle, że on może mieć swoje poglądy, ale tam na zewnątrz stoi starsza, przestraszona osoba z małą wnuczką i mógł wykazać się większą empatią. Obrażony nasmarował te narty za friko, oddałem je rozpromienionej babci i potem widziałem jak dzielnie kibicowała wnuczce w jeździe z małej górki.

Co jest z tymi ludźmi? Ja rozumiem, że postawy się spolaryzowały i część ludzi się autentycznie boi zachorować, a część żyje jak gdyby nic nie było. Ale ta starsza pani prosiła jedynie o 20 sekund jego cennego czasu, bo tyle by mu zajęła droga w tę i z powrotem z małymi nartkami.
  • 77
  • Odpowiedz
setki ludzi umiera dziennie w szpitalach z powodu strachu przed wirusem... a nie, czekaj


@grayjedi: setki osób umiera dziennie w domach bo lekarze nfz nie leczą na nic innego jak covid. Statystyka z 2020 z nadmiarowymi zgonami bo ludzie nie są badani, przyjmowani do lekarza, boją się iść jak coś się z nimi dzieje mówi jasno o ile powiększyła się śmiertelność na inne choroby niż covid. To poniekąd też są
  • Odpowiedz
@gardan: Być może zasady w jego pracy są takie, że nie może wyjść na zewnątrz zostawiwszy sprzęt. Łatwo jest tak oceniać nie wiedząc zupełnie nic o tej drugiej stronie. Ja zawsze się staram pomagać ludziom, ale też bym nie ryzykowała zostawienia pieniędzy i sprzętu ryzykując że mi to każą oddać z własnej kieszeni bo ktoś się boi koronaworusa ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@gardan: Jesli babcia się boi, to powinna siedzieć w domu. Nie jestem szurem, zaszczepiłem się, ale jeśli ktoś uważa ze jest w grupie ryzyka to niech siedzi w domu, a nie chodzi, #!$%@? i zabrania żyć innym
  • Odpowiedz
@gardan: Super postawa, wydawałoby się że każdy powinien się zachować podobnie, ale niestety tak nie jest. Większość albo udaje że nie widzi, albo stwierdza że to ich nie dotyczy. Oczywiście chodzi mi o zaoferowanie komuś pomocy.
  • Odpowiedz
@Joterini2: Żałosne to są jedynie twoje odklejone argumenty i jak bardzo byś nie próbował przerysować rzeczywistości to na koniec dnia i tak doskonale sobie zdajesz o tym sprawe xD. Btw niezły argument z przykrą gimbusie ;3
  • Odpowiedz
@gardan analogicznie w drugą strone, losowi ludzie na ulicy podchodza i zaczynaja ci ublizac za brak maseczki. Szkoda, ze upadly wszystkie konwenanse i elementarny szacunek i to jest najwieksza ofiara pandemii... :(
  • Odpowiedz