Wpis z mikrobloga

@chianski: Przecież podział ról był jasny xD Seb nr.1 i tyle. A to że zamiast wydawać polecenia zespołowe na czas "staremu alkusowi" to woleli uprawiać Grande Strategię no to cóż, ich problem xd Poza tym wiele już tu było dyskusji, że Ferrari i tak w 2 części sezonu zwaliło sprawę z samochodem i wygrali tylko na SPA i w Austin.
@chianski: Dla mnie podział ról był jasny, w takim sensie, że od 2015 do 2018 to Seb był kreowany na nr.1 a Kimi na jego partnera, wszędzie mówiło się o pojedynkach Seb vs Hamilton, wszyscy tym żyli, nawet nasz tag na wykopie. Zgadzam się z argumentami, że na torze nie zawsze to wychodziło, ta sprawiedliwość Arivabene może faktycznie zawiniła, ale dla mnie to już jest raczej płaszczyzna tzw. Grande Strategi, czyli