Wpis z mikrobloga

Zasrane zule - tylko koczuja na tym dworcu i dokuczaja. A jak stoisz w nocy i czekasz na ten nocny autobus to przyjdzie taki smierdziuch i zaczepi albo zagrodzi droge zeby mu pieniadze dac. Ale to jest priorytetowy obywatel dla wszelkich dzialaczy i aktywistow. A ochrona dworca ma to w dupie i nic nie robi. Ha tfu. #polska #bekazpodludzi
s.....l - Zasrane zule - tylko koczuja na tym dworcu i dokuczaja. A jak stoisz w nocy...

źródło: comment_1642230834D0hZy6BnrdjFz6vOJpxAdl.jpg

Pobierz
  • 104
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 28
Nie ma czegoś takiego jak wolna wola więc nie można mieć o to do nich pretensji


@Pierorzek: idąc takim tokiem rozumowania nie można mieć pretensji o nic do nikogo, również do ludzi którzy mają pretensje do żuli
  • Odpowiedz
@scietydrwal: Pamiętam czasy sprzed remontu Dworca Głównego we Wrocławiu. Żule oblegały dworzec, a cały budynek śmierdział gównem i szczynami. Po Euro jak wyremontowali Główny żul od razu jest wyprowadzany jak tylko wejdzie. Bardzo dobrze pilnują obiektu i już nie ma tu ludzi leżących na schodach czy posadzce, nie śmierdzi i jakoś tak zwyczajnie bezpieczniej.

@Pierorzek: W każdym większym mieście są specjalne ośrodki dla bezdomnych. Warunkiem przebywania w takim
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 50
@scietydrwal: @godrop: ludzie którzy martwią się o stan marginesu społecznego są najzwyczajniej w świecie bambinistami względem ludzi. Taki żul ma w dupie społeczeństwo, dla niego jedyną wartością jest flaszka. On nawet nie pójdzie przespac sie w normalnym miejscu bo nie może tam być pod wpływem.
A mamy potem takich idiotow ktorzy to podtrzymują, im nie wolno dawac kasy czy czegokolwiek, albo sami się ogarną, albo wymrą - trudno.
  • Odpowiedz
uświadom sobie, że każdy z nich był na dziesiątkach leczeń i podejmował setki prób wyjścia z nałogu


@Pierorzek: #!$%@?łeś sobie fajną wypowiedź tym 1 tekstem powyżej, nie wierzę w to, nie każdy człowiek taki jest, zapomniałeś że w 2. stronę też nie wolno uogólniać, nie każdy jest święty, nie każdy szuka wyjścia
  • Odpowiedz
To są ludzie uszkodzeni, z chwilowymi momentami depresyjnymi często lenie i nieroby ale zdarzają się też alimenciarze czy inni bankruci. Uważam, że jedyna droga do ich "odzyskania" to praca, dach nad głową i absolutny zakaz picia alkoholu, palenia fajek czy jeszcze silniejszych używek. Niech robią cokolwiek pożytecznego poza byciem żulem a wtedy może odzyskają choć cząstkę utraconego człowieczeństwa, bo pracując (zwłaszcza fizycznie) człowiek czuje się przydatny, potrzebny i dopiero jak już trochę
  • Odpowiedz
@scietydrwal: na wsiach mają dużo lepiej. Zazwyczaj znajdzie się jakaś ruina gdzie mogą sobie siedzieć, chrustu w lesie nazbierać albo bimber zrobić. U moich dziadków na wsi to tacy jaskiniowcy zbierali znicze na cmentarzu żeby sobie w chacie grzać xD.
  • Odpowiedz