Wpis z mikrobloga

@pekas: Dwie świetne ballady, które przez radio i boomerów zostały przeruchane w tę i nazad, trzecia też dobra, ale na szczęście bardziej zapomniana, poza tym uwielbiam na niej "Malowanego ptaka" - jeden z fajniejszych rasowo rockowych numerów w karierze Dżemu, no i numer tytułowy, który zasługuje na duużo więcej miłości niż otrzymuje: basu w "Detoksie" mogę słuchać i słuchać...