Wpis z mikrobloga

Dziś opowiem wam bajeczkę.

Miś Krzysztof źle się poczuł. Żona Krystyna zadzwoniła po karetkę podejrzewając, że może być to zawał.
Ratownicy po otrzymaniu zgłoszenia od razu przystąpili do... dokładnego sprzątania i dezynfekowania karetki.
Po zaledwie 3godzinach byli już na miejscu. Krzysztof jeszcze żył choć nie było z nim najlepiej więc niezwłocznie zabrali się do... wykonywania testu bo miś Krzysztof nie był zaszczepiony na pingus-dyngus i spokojnie oczekiwali na wynik.
Niestety pomimo podjęcia wielkich starań celem ratowania życia Krzysiu w międzyczasie umarł. A wszystko to dlatego, że był nieszczepiony.

Uwaga! Bajka jest zmyślona i wszelkie podobieństwo do prawdziwych postaci lub zdarzeń może być co najwyżej przypadkowe.

#bajkanadobranoc #heheszki