Wpis z mikrobloga

W przedświątecznej gorączce zakupów wpadłem na patrol policji w centrum handlowym Złote Tarasy. Odmówiłem założenia maseczki. Odmówiłem przyjęcia mandatu. Pierwotnie postraszyli mnie natychmiastową wywózką na komendę (sic!). Finalnie eksmitowali mnie (współpracowałem - więc pokojowo) z centrum handlowego no i będziemy się sądzić.

Na razie dostałem wezwanie na komendę. Sprawa z Art.115 §1a KW

Art 116

§ 1. Kto, wiedząc o tym, że:

a) jest chory na gruźlicę, chorobę weneryczną lub inną chorobę zakaźną albo podejrzany o tę chorobę,

(...)

- nie przestrzega zakazów, nakazów, (...) podlega karze grzywny albo karze nagany.


Nie wiem, może czegoś nie rozumiem, ale czytając ten Art. na który się powołali jest dla mnie jasne że sprawa jest dęta a policja brzydko się bawi na zlecenie polityków.

#koronawirus
Nuwada - W przedświątecznej gorączce zakupów wpadłem na patrol policji w centrum hand...

źródło: comment_1641588601o8FEykp3fFMNwcsnX6Mc1k.jpg

Pobierz
  • 132
  • Odpowiedz
@szypko:

masz na własne życzenie

Nie mam chorób wenerycznych i innych, ani nie jestem o nie podejrzany to chyba na własne życzenie nie zapłacę bezzasadnego mandatu?
  • Odpowiedz
@Nuwada: ale ujowe wezwanie.

Marny szablon, błędy stylistyczne i gramatyczne. Używanie Pan/i, poprzedzanie daty "dnia" no bo ktoś pomyśli że nocy. Durna gwiazdka * z odnośnikiem do skreślić a nikt nic nie skreślił nawet. PRL głęboki aż rzygać się chce na widok takiego "pisma".

Po co podkreślenie sygnatury sprawy? Podpis aspiranta Dziura w Dupie, "stawiennictwa", "w charakterze". Wzdryga mną jak to czytam. Wcięcie w tekście, ale już wyrównania do jednej strony
  • Odpowiedz
@Gon70:

Pierwotnie postraszyli mnie natychmiastową wywózką na komendę (sic!)

To była pewnie taka taktyka bezprawnego gnębienia czy zastraszania obywateli. Jak się trochę oburzyłem, a na ostatniego wioskowego głupka mam nadzieję nie wyglądałem, to coś tam podzwonili i się z tego wycofali.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@susuke15: Podejrzanym Mirek by był po wydaniu postanowienia o przedstawieniu zarzutów, podejrzany o chorobę to nie to samo ()
  • Odpowiedz
@Nuwada: ostatnio jakaś pani w pociągu w Poroninie mówiła nam jak jechałem ze znajomymi, żeby te pierwsze pisma osrać i dopiero później cośtam z sądu przychodzi i wtedy się stawić raz i dają spokój. Jakby ktoś mógł potwierdzić to sam jestem ciekaw czy tak to działa ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz