Wpis z mikrobloga

2. Rocznica zabójstwa gen. Solejmaniego. Irańczycy odpowiadają przejęciem strony Jerusalem Post

Wczoraj, 3 stycznia, minęła druga rocznica śmierci gen. Solejmaniego, szefa elitarnych Sił Kuds w irańskim Korpusie Strażników Rewolucji Islamskiej. Zginął on w amerykańskim nalocie, gdy opuszczał lotnisko w Bagdadzie. Razem z nim w zamachu zginął Abu Mahdi al Muhandis, wiceszef PMU (Siły Mobilizacji Ludowej, irackie milicje zdominowane przez elementy pro-irańskie).

Solejmani był kluczową postacią w irańskiej polityce wobec Iraku i Syrii. Generał stale krążył między tymi krajami, spotykając się z dowódcami lokalnych milicji pro-irańskich oraz syryjskimi i irackimi politykami. W toku wojny w Syrii i Iraku jego postać obrosła legendą, tak wśród tysięcy pro-irańskich bojowników, jak i Amerykanów i ich bliskowschodnich sojuszników.

W 2. rocznicę śmierci gen. Solejmaniego spodziewano się, ze strony pro-irańskich milicji ataków wymierzonych w amerykańskie placówki. Przykładowo iracki wywiad raportował o możliwości ataku na amerykańską ambasadę w Bagdadzie. Ostatecznie jednak rocznica śmierci irańskiego generała przebiegała dość spokojnie. Irańczycy ograniczyli się w zasadzie tylko do symbolicznego cyberataku.

I tak ofiarą irańskich hakerów padła izraelska strona internetowa Jerusalem Post. Na jej stronie głównej pojawiła się grafika, grożąca atakiem rakietowym na izraelski reaktor nuklearny znajdujący się w mieście Dimona, położonym na pustyni Negew.

Co ciekawe w ostatnich dniach grudnia, gen. Mohammad Bagheri, szef sztabu irańskich sił zbrojnych, stwierdził że jeśli wybuchłaby wojna z Izraelem, to jednym z pierwszych celów, które Iran zaatakowałby przy użyciu rakiet balistycznych byłby właśnie reaktor w mieście Dimona.

Grafika umieszczona na stronie Jerusalem Post nie była zatem tylko wytworem wyobraźni samych hakerów, lecz wizualizacją gróźb wygłaszanych przez irańskich wojskowych. Ostatnio tych gróźb jest natomiast bardzo dużo. Od wiosny 2021 r. w Wiedniu prowadzone są rozmowy na temat uratowania JCPOA, czyli tzw. irańskiego dealu z którego wycofał się prezydent Trump w 2018 r. Wiedeńskie rozmowy, mimo że prowadzone z udziałem głównych zainteresowanych (tj. Amerykanów i Irańczyków) nie przyniosły jednak pożądanych rezultatów. Irańczycy stale przedłużają rozmowy, żądając od Amerykanów różnego rodzaju gwarancji i ustępstw. Irańskie żądania spotykają się jednak ze stanowczymi odmowami Waszyngtonu, który między wierszami grozi że jeśli Iran nadal będzie przedłużał rozmowy w Wiedniu, to Ameryka może się w ogóle z nich wycofać.

Ostatnio długo mnie nie było, ale proszę jeszcze o chwilkę cierpliwości, wracam w przyszłym tygodniu. Stay tuned! ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

Więcej Iranu i Bliskiego Wschodu znajdziesz na: www.pulslewantu.pl
_________________________
Chcesz pomóc w rozwoju “Pulsu Lewantu”? Możesz zostać Patronem Bloga w serwisie Patronite i uzyskać dostęp do cotygodniowych przeglądów prasy, wczesny dostęp do moich artykułów i wiele więcej.
- Patronite: https://patronite.pl/PulsLewantu
- PayPal: paypal.me/PulsLewantu

#iran #geopolityka #bliskiwschod #lagunacontent - autorski tag do obserwowania ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pobierz JanLaguna - 2. Rocznica zabójstwa gen. Solejmaniego. Irańczycy odpowiadają przejęciem...
źródło: comment_1641331191ZoyN7Os2ngpesRnQU5hHkr.jpg
  • 6
@JanLaguna: A co jak tydzień przed atakiem na irańskie cele po prostu wyłączą reaktor? co prawda mieć reaktor a nie mieć to zawsze coś. Ale po skonstruowaniu bomb atomowych, ten reaktor chyba nie jest niczym czego by nie można było wliczyć w koszta.