Wpis z mikrobloga

Mirasy, taka sprawa z #rozowepaski #rozowypasek #logikarozowychpaskow
Przy okazji robienia domu myła sobie fugi. Tak sobie fajnie myła fugi, że jak poszła to zostawiła butelke z rozrobionym preparatem ze żrącym kwasem. Butelka pic rel ( ͡° ͜ʖ ͡°) Niektórzy to się pewnie już domyślają o co chodzi.

Ja sobie w międzyczasie zakładałem gniazdka. Ona poszła - mi się zachciało pić. Obok w drugim pokoju była inna butelka tej samej marki wody, a tutaj butelka "wody". Myśląc, że to ta druga sobie łyknąłem. Właściwie to nie łyknąłem, a wziąłem tylko do ust i wyplułem. Tak długo jeszcze nigdy mordy nie płukałem.

Teraz pytanko do Was moi drodzy
Czy wy też zostawilibyście żrący preparat w butelce od wody bez uprzedniego podpisania jej albo zerwania etykiety?

Bo ona twierdzi, że to tylko moja wina, że sobie taką rozrywkę zapewniłem, a poza tym to przecież widać, że żółtawe i spienione ;]

#heheszki #remont #kiciochpyta #pytanie
Nuuk - Mirasy, taka sprawa z #rozowepaski #rozowypasek #logikarozowychpaskow 
Przy o...

źródło: comment_1641249879j06SPbcPwxyrjPjgDfFp4Q.jpg

Pobierz

Czy moja różowa ma rację?

  • Jeszcze jak! 16.9% (85)
  • Nie 83.1% (418)

Oddanych głosów: 503

  • 26
  • Odpowiedz
@Nuuk: obije jesteście siebie warci. Ona że w ogóle zwala winę na ciebie. #!$%@? że tam mogłeś sobie przypadkiem krzywdę zrobić, a ona gada że sam sobie jesteś winien.
A ty następnym razem wąchaj co pijesz. (polecam to nawet robić z nowymi produktami nieotwartymi wcześniej)
  • Odpowiedz
@Nuuk:
-Nie napiłbym się z przypadkowej butelki. Zwłaszcza, gdy są tam jakieś popłuczyny na dnie.
-BHP mówi jasno: butelka z wodą to butelka z wodą i można się z niej bezpiecznie napić. Ktoś kto podmienia zawartość jest winny.

Nie ma znaczenia czy można się domyślić. Znaczenie ma czy myśli się o drugiej osobie i czy ściąga się na nią niebezpieczeństwo, a tego jest bezsprzecznie winna. Nie pomyślała o tobie i stanowi
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 8
@Nuuk: kiedyś w wakacje gdzie było bardzo gorąco wpadłem do domu zmachany. Na stole leżała butelka Heleny. Podleciałem i walnąłem łyka. Jak się okazało ojciec kupił czysty spirytus do rozrobienia na imieniny xD to jest zawsze wina osoby która to kupi. A co jak byście mieli dziecko? Ono by się napiło i czyją by była wina? Dziecka? Na pewno nie.
  • Odpowiedz
Czy wy też zostawilibyście żrący preparat w butelce od wody bez uprzedniego podpisania jej albo zerwania etykiety?


@Nuuk: No mądre to to nie jest.

Bo ona twierdzi, że to tylko moja wina, że sobie taką rozrywkę zapewniłem, a poza tym to przecież widać, że żółtawe i spienione ;]


Picie z podejrzanych butelek w łazience w sumie też nie xd
  • Odpowiedz
Teraz pytanko do Was moi drodzy

Czy wy też zostawilibyście żrący preparat w butelce od wody bez uprzedniego podpisania jej albo zerwania etykiety?


@Nuuk: zawsze gdy używam butelki po czymś pitnym do innych celów to zrywam etykietę i obklejam kilka razy w około czerwoną taśmą izolacyjną + dodatkowo informuję o tym.

Robię tak bo sam kiedyś przypadkiem napiłem się płynu do spryskiwaczy w butelce po jakimś kolorowym napoju.
  • Odpowiedz