Od lat siedzę na internecie lecącym po powojennych kablach telefonicznych. 37/7 Mbps, ping w grach staruje od 60 milisekund. Dzielę się tym netem z sąsiadem.
Naprzeciwko ludzie mają dostęp do światłowodu i chciałbym dogadać się z kimś i podłączyć bezprzewodowo. Odległość to niecałe 50 metrów. Kilka metrów niżej trakcja tramwajowa, duży ruch.
Myślałem o antenach panelowych, jakimś punkcie dostępu u osoby udostępniających mi internet oraz routerze u mnie.
Zastanawiam się tylko nad tym, jak takie połączenie wpłynie na ping w grach, jakie stabilne prędkości (rzeczywiste, nie te zależne od standardu WiFi czy pakietu, który ma wykupiony dawca) mógłbym osiągnąć i jak byłoby ze stabilnością takiego połączenia.
Iść w 2.4 czy 5 GHz? Pytam, bo jako pierwsze zapewne kupię anteny, które nie są zamienne.
Minimum, które decyduje, to ping 35 w grach oraz transfer 150 Mbps.
W związku z tym chętnie poznam zdanie osób, które na podstawie swojego doświadczenia z sieciami bezprzewodowymi wyrażą swoje zdanie oraz doradzą jaki sprzęt kupić, by nie zaorać portfela, jednocześnie spać spokojnie, bez rozwiązywania zagadek typu "dlaczego tym razem znowu nie ma neta".
Istotna też jest kwestia dostępu do panelu administracyjnego routera dawcy. Może się nie zgodzić na to, ale jeśli się zgodzi, chciałbym mieć możliwość restartu jego routera bez zawracania mu dupy na przykład o 3 w nocy. Mam z tym bardzo małe doświadczenie. Nie chcę być w jednej sieci z domostwem dawcy i nie bardzo wiem, jak to ugryźć. Może włączany na tę okazję VPN po lanie byłby dobrym rozwiązaniem. Po lanie chyba nie trzeba płacić abonamentu i wystarczy skonfigurować serwer VPN w punkcie dostępu podłączonym do portu lan routera dawcy. Dobrze kombinuję?
Za wszelką pomoc z góry dziękuję.
PS Nie przepadam za radami typu "polecam ten model routera", w sytuacji, w której dany model nie ma odkręcanych anten i nie można do niego podpiąć zewnętrznej.
@StaryWedrowiec: To jest sprzęt outdoor, i jest odporny i przystosowany do wieszania na zewnątrz. Już nikt nie bawi się w anteny i złączki i przewody koncentryczne, masz dociągnąć gigabit prosto do urządzenia które wisi na zewnątrz.
To jest sprzęt outdoor, i jest odporny i przystosowany do wieszania na zewnątrz.
@StaryWedrowiec: Wiem, ale wiem też jak temperatura działa na elektronikę. Sam procek i inne elementy grzeją się i serce mnie boli, kiedy mam świadomość, że w słoneczny, bezwietrzny dzień jakiś element mojej infrastruktury życiowej piecze się od słońca oraz rozgrzanej ściany w temperaturze ponad 70 stopni.
@StaryWedrowiec: potrzebujesz jakiegoś routera, który pozwoli Ci zrobić NATa, a najlepiej pozwoli utworzyć dwa VLANy, które będą od siebie niezależne. Router musi pozwolić na podłączenie jakichś anten kierunkowych. Drugi router / AP, który też pozwoli na podłączenie anteny kierunkowej i jednocześnie pozwoli na utworzenie sieci lokalnej w Twoim mieszkaniu (albo rzeczywiście będzie tylko pełnił rolę AP korzystając z VLANa utworzonego w urządzeniu u sąsiada). Jak zestawisz to na sprzęcie korzystającym z
@StaryWedrowiec: opie ni #!$%@? nie rozumiem do konca co tu gadacie ale jestem ciekaw reakcji ludzi gdy pukasz jak jechowy i pytasz czy maja okna miedzy drzewami i czy maja pare minut na rozmowe o Janie routerze trzecim. Wez zawołaj jak kogos na to namówisz Pozdro z fartem
@StaryWedrowiec: Ja już napisałem wszystko co miałem do napisania, podałem przykłady urządzeń dla N, AC i AD. Co byś nie wybrał i tak musisz pociągnąć skrętkę przez którą zasilasz i transmitujesz dane. Nie żadne koncentryki - tak się robiło 15 lat temu. Zapomnij że w N przerzucisz 150M, około 100M to jest max w sterylnych warunkach i 40MHz kanale, no i ciężko znaleźć urządzenia outdoor z gigabitem i trybem N. Mam
Niestety, ale nie ma wyjścia na zewnętrzną antenę.
@StaryWedrowiec: 60GHz nie będzie miało, 2cm pigtail który jest w środku między nadajnikiem i anteną i tak tłumi o wiele za dużo. A na smażenie się w promieniach letniego słońca taka elektronika jest stosunkowo nieczuła podobnie jak na inne warunki atmosferyczne.
@ertrzytrzyjeden: Dwadzieścia lat temu wydrukowałem ulotki, w których zrobiłem otwory i wieszałem każdemu na klamce. Zgłosiło się kilkanaście mieszkań i do czasu montażu światłowodu w kamienicach naprzeciwko, ci ludzie korzystali z internetu z mojej kamienicy.
Nie jest trudno pukać tylko do drzwi mieszkań, które mają okna od ulicy, a jeśli ktoś byłby zainteresowany dzieleniem swojego internetu, to już by się zweryfikowało czy i z którego jego okna widać moje okno.
Chyba się nie rozumiemy. Nie chodzi mi o ethernet po koncentyku tylko o koncentryk ze złączem N/RP/SMA przy antenach 2.4/5GHz
@dktr: No nie zrozumieliśmy się. Dwa-trzy metry koncentryka od anteny do urządzenia chyba nie przytłumi znacząco sygnału, a taka antena jest bezobsługowa i nie ma opcji, żeby uległa awarii.
Natomiast wszystko po skrętce jest aktywne, czyli ma elektronikę.
@StaryWedrowiec: No bo niema, już dawno nikt tak nie robi, wiesza się na zewnątrz zintegrowane radio z anteną i zasila po skrętce. Masz na rynku pierdylion urządzeń, antenaboxów w który sobie integrujesz antenę panelową i routerboard'a albo gotowce o których wspomniałem. Teraz radia mają minimum dwie polaryzacje, chcesz wieszać dwie anteny panelowe na zewnątrz?
@StaryWedrowiec: to wręcz musi być w routerze dawcy a jeszcze lepiej w urządzeniu, które będzie stało przed routerem dawcy i podzieli sieć na dwa VLANy. Pytanie czy router dawcy na to pozwoli, bo z doświadczenia... większość osób jedzie na sprzęcie dostarczonym przez ISP.
@Ccore: Nie trzeba dzielić. Obecnie router stojący u mojego sąsiada jest wpięty skrętką w mój router adsl w ten sposób, że jego WAN łączy się z moim LAN.
I jest spoko. Ona ma swój LAN, a ja swój. Dzielę z nim tak swój internet.
O cię #!$%@?. Moja panna jest w ciąży, właśnie się dowiedziałem xD są tu jacyś ojcowie? Dajcie jakieś rady jak to ujechać, bo póki co to jeden wielki szok xD #zwiazki
Naprzeciwko ludzie mają dostęp do światłowodu i chciałbym dogadać się z kimś i podłączyć bezprzewodowo. Odległość to niecałe 50 metrów. Kilka metrów niżej trakcja tramwajowa, duży ruch.
Myślałem o antenach panelowych, jakimś punkcie dostępu u osoby udostępniających mi internet oraz routerze u mnie.
Zastanawiam się tylko nad tym, jak takie połączenie wpłynie na ping w grach, jakie stabilne prędkości (rzeczywiste, nie te zależne od standardu WiFi czy pakietu, który ma wykupiony dawca) mógłbym osiągnąć i jak byłoby ze stabilnością takiego połączenia.
Iść w 2.4 czy 5 GHz? Pytam, bo jako pierwsze zapewne kupię anteny, które nie są zamienne.
Minimum, które decyduje, to ping 35 w grach oraz transfer 150 Mbps.
W związku z tym chętnie poznam zdanie osób, które na podstawie swojego doświadczenia z sieciami bezprzewodowymi wyrażą swoje zdanie oraz doradzą jaki sprzęt kupić, by nie zaorać portfela, jednocześnie spać spokojnie, bez rozwiązywania zagadek typu "dlaczego tym razem znowu nie ma neta".
Istotna też jest kwestia dostępu do panelu administracyjnego routera dawcy. Może się nie zgodzić na to, ale jeśli się zgodzi, chciałbym mieć możliwość restartu jego routera bez zawracania mu dupy na przykład o 3 w nocy. Mam z tym bardzo małe doświadczenie. Nie chcę być w jednej sieci z domostwem dawcy i nie bardzo wiem, jak to ugryźć. Może włączany na tę okazję VPN po lanie byłby dobrym rozwiązaniem. Po lanie chyba nie trzeba płacić abonamentu i wystarczy skonfigurować serwer VPN w punkcie dostępu podłączonym do portu lan routera dawcy. Dobrze kombinuję?
Za wszelką pomoc z góry dziękuję.
PS Nie przepadam za radami typu "polecam ten model routera", w sytuacji, w której dany model nie ma odkręcanych anten i nie można do niego podpiąć zewnętrznej.
Rysunek poglądowy, kradziony. #siecikomputerowe #sieci i może temat zainteresuje też kogoś spod tagu #pcmasterrace
@StaryWedrowiec: Wiem, ale wiem też jak temperatura działa na elektronikę. Sam procek i inne elementy grzeją się i serce mnie boli, kiedy mam świadomość, że w słoneczny, bezwietrzny dzień jakiś element mojej infrastruktury życiowej piecze się od słońca oraz rozgrzanej ściany w temperaturze ponad 70 stopni.
Wez zawołaj jak kogos na to namówisz
Pozdro z fartem
@StaryWedrowiec: 60GHz nie będzie miało, 2cm pigtail który jest w środku między nadajnikiem i anteną i tak tłumi o wiele za dużo. A na smażenie się w promieniach letniego słońca taka elektronika jest stosunkowo nieczuła podobnie jak na inne warunki atmosferyczne.
Nie jest trudno pukać tylko do drzwi mieszkań, które mają okna od ulicy, a jeśli ktoś byłby zainteresowany dzieleniem swojego internetu, to już by się zweryfikowało czy i z którego jego okna widać moje okno.
@dktr: Po co mi outdoor, skoro na zewnątrz mają być tylko pasywne anteny?
@dktr: Nie miej mnie za debila. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Już dwadzieścia lat temu wszystko stawiałem na skrętkach.
@dktr: W jaką urynę? Chcę na zewnątrz wystawić tylko anteny. Co w tym złego?
W środku mają być urządzenia. Podałeś przykłady urządzeń, które nie mają złącz antenowych, więc te modele odpadają.
Nie wierzę, że na rynku nie ma podobnych urządzeń, tylko z możliwością podłączenia anten zewnętrznych.
Zamiast słuchać, co mówię, to kończysz temat, bo
@dktr: No nie zrozumieliśmy się. Dwa-trzy metry koncentryka od anteny do urządzenia chyba nie przytłumi znacząco sygnału, a taka antena jest bezobsługowa i nie ma opcji, żeby uległa awarii.
Natomiast wszystko po skrętce jest aktywne, czyli ma elektronikę.
@Ccore: W routerze dawcy to można zrealizować.
I jest spoko. Ona ma swój LAN, a ja swój. Dzielę z nim tak swój internet.