Wpis z mikrobloga

@Hierof: @JohnnyPL: Myślałem nad tym i wcale się nie dziwie, i to właśnie sprawka tego pana z wąsem jednego dnia potrafiło zostać 6 wagonów z dziedzictwem półwiecza Europy, tylko dlatego że został otwarty ogień. Sporo zostało zmarnowanych w najgłupszy możliwy sposób, stara sztuka została tylko w snobistycznych rodzinach, skarbcach watykańskich i pałacach, po co robić coś takiego zgodnie ze standardami akademickimi, wchodzić w to, jeśli oni nie umieli uszanować impresjonistów
@Hierof: A co to właściwie jest sztuka? Milionowy portret? Setny Święty Sebastian? Tysięczne Zwiastowanie? A może jedno z tysiąca przedstawień mitologii Greckiej np. uprowadzenie Europy?
A może goła baba? Taką gołą babę bez niczego można nazwać Wenus. Jak będzie trzymać cyrkiel to pewnie metafora matematyki. Jak wagę to sprawiedliwość. A jak odciętą męską głowę to pewnie będzie to Judyta albo Salome. Liście? - jedna z pól roku, pewnie jesień. I tak
już nie wspominając o tym, że co jest "sztuką wyższą" decyduje mała klika bogaczy piorąca pieniądze i oszukująca na podatkach


@jPaolo2: Problem jest taki, że o tym czym jest sztuką już od tych 600 lat najczęściej decydował inwestor, który też niejednokrotnie kazał się malować jako jedną z postaci. Zakonnicy budowali kościół i potrzebowali obrazu? Kontraktowali mistrza Leonarda a ten malował (a raczej jego zakład) co chcieli jakieś Zwiastowanie czy może św.