Wpis z mikrobloga

@WolvvloW: Sam oglądam jak wszyscy nawalają fajerwerkami xD Całkiem fajny widok raz w roku widzieć te szczęśliwe mordy na ulicach. Jedyne czego mi brakuje to tego, żeby oni to wszystko posprzątali bo czasem zostawiają syf.
@Missudi: Bo znam osoby, które spamują np. na fb żeby ograniczyć "wybuchowość" sylwestra argumentując, że pieski tego nie przeżyją, a same mają psy. Z innych mediów nie korzystam w tym zakłamanym świecie.
@Missudi no moja akurat szczeka trochę, ale to bardziej w ramach rozrywki. Biega po podwórku, gania ptaszki, czasem jakiegoś przechodzącego psa obszczeka, pobawi się przez płot z dziećmi z sąsiedztwa (czasami je wpuszczamy na podwórko, to ganiają z psicą).
Zasadniczo uważam, że pies ma prawo szczekać. Z drugiej strony zestresowany pies zostawiony na cały dzień w mieszkaniu w bloku to patola.
@tbhilt: Uważam petardy za syndrom upośledzenia, ale jeszcze gorsze są te płaczliwe wywody psiarzy, że pieski są zastraszone i muszą brać psychotropy, xD
A spróbuj im powiedzieć, że nie mogą wejść do parku, bo nie każdy lubi wypoczynek w odchodach albo ganiające za biegaczami i dziećmi psy, to segregacja, skandal i bojkot, na czele z usilnym wydrapywaniem znaku zakazu srającego psa przy bramie wejściowej, xDD
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@tbhilt: Nie mam nic do strzelania w sylwestra o północy ale jak najbardziej wkurzają mnie zwierzęta napieprzajace petardami przez parę dni. To nie tylko psy straszy ale i ludzi jak takie gówno wybuchnie nagle tuż obok.

Ps. Szczekające burki i kupy wszędzie to głównie Janusze i staruchy. Spotkać wśród młodych w dużych miastach nie sprzątającego to rzadkość a to oni głównie mówią o petardach.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 13
@tbhilt: jprdl jaka zawiść przez was przemawia... mam psa po którym sprzątam na każdym kroku, nie szczeka jak #!$%@? na drzwi i za co wg was on powinien cierpieć? Kiedyś jakiś kretyn wystrzelił petardą mu tuż nad głową od tamtej pory panicznie boi się wystrzałów i błysków na niebie. Jeden dzień roku przeżyje ale takie strzelanie tydzień po sylwestrze w losowych miejscach o mało co nie skończyło się 2 lata temu
@Herubin: błagam. Mieszkam na "młodym dynamicznym" osiedlu i się #!$%@? nie da patrzeć w dół, tyle gówien. Do tego oszczana elewacja, każdy róg wyżarty moczem, rośliny zdychające od moczu, rozryte trawniki, bo mało komu chce się wyjść z kundlem ciut dalej niż pod klatkę i naokoło trawnika.
Szczekanie 24 na dobę, bo albo się pieski spotkają, albo jeden nie lubi dzieci albo innych psów albo mam pod oknem psi plac zabaw.