[Toszeron]

#muzyka #metal #heavymetal #ironmaiden #toszeroncounts

05/213 "Sign of the cross", Steve Harris z płyty "X Factor", 1995

Poczytałem, że nastrój całego krążka jest odzwierciedlany przez ówczesne doliny życiowe szefa zespołu, który brał w tym roku rozwód. Gówno mnie to obchodzi i na mój gust zasadniczo na przestrzeni całej kariery mógłby sobie wziąć rozwód jeszcze ze trzy razy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

"Sign of the cross" singlem nie był, toteż nie pierwszy utwór, na którym usłyszano Blaze'a, mimo że pierwszy na płycie, może nawet najlepszy. Tematyką nawiązuje do dzieła "Imię róży" ale - wstyd przyznać - ta lektura ciągle przede mną i nie mam zbyt wiele do powiedzenia na ten temat. Mówią również, że wers "fire in the sky" nawiązuje do inspiracji czerpanych z Blackmoore'a, tu konkretnie ze "Smoke on the water".

Jako że utwór do dziś grany na koncertach, poniżej oryginał w wykonaniu Blaze'a Bayleya a w komentarzu Bruce.

[Toszeron]

Z historii najnowszej:

[A.....h]

@Toszeron: jakos mi ten utwor wybitnie nie lezy, jest w nim cos pretensjonalnego...

Za to Lord of the Flies i Edge of Darkness uwielbiam.

[JohnMarkII]

@Toszeron: @Toszeron: uwielbiam te płytę, zapewne dlatego, że to właśnie od niej zaczynałem. Jako tło dla jednej z sesji w Warhammera u znajomego w stryszku nad garażem. Ach, ten niezapomniany klimat.

Polecam Wam z tego albumu, ale z B-side'u, utwór który na oficjalnym wydaniu się nie znalazł.

https://youtu.be/uFFt5OqBnw8