Wpis z mikrobloga

zaczalem to ogladac gdzies do dugiego hausera lekarza medycyny i to akurat bylo w pyte

a reszta to nie wiem bo juz zapomnialem XD

takie emocje byly ze wylaczylem i zapomnialem dalej obejrzec.

jako film to nawet spoko i mi tam specjalnie wlosy nie przeszkadzaja oprocz tego zarosnietego menela z chjowa broda ktory zawsze w filmach byl ogolony a teraz mu sie wydaje ze broda mu wydluzy cofnieta szczeke.

tam sie nic
  • Odpowiedz
@kiwi007:

W najnowszej części pada dosyć wyraźne stwierdzenie, że czwarta część powstała z przymusu Warner Bros, a nie z inicjatywy Wachowskich. Pytanie czemu tak się stało?

Tak nie było. To Lana pierwsza zaczęła drążyć temat, jako rodzaj przerobienia żałoby po śmierci rodziców. Lilly nie była tym zainteresowana. Temat był poruszany w wywiadach już kilka miesięcy temu. Ta kwestia w filmie to był raczej komentarz do ingerencji studia w dwójkę i trójkę,
  • Odpowiedz
@piotria:

Możliwe, za to znam się trochę na filmach i na studiach nauczono mnie, żeby patrzeć wgłąb, a nie powierzchownie na dzieło - to chyba bardziej definicja czerwonej piguły? ( ͡° ͜ʖ ͡°)-
  • Odpowiedz
@piotria:

Zgadzam się z Tobą częściowo, o ile faktycznie niektóre elementy mogą być żenujące, to gdy traktujemy je metaforycznie stają się nieco mniej słabe ( ͡º ͜ʖ͡º) Nie wiem właściwie po co toczymy tę dyskusję, jakbym mial ocenić ten film to dałbym mu 6/10, a jesteś już kolejną z kolei osobą która pisze do mnie tak, jakbym postulował że to arcydzieło kinematografii. Świat nie jest zerojedynkowy,
  • Odpowiedz
podkładki filozoficznej

@ruszka: chyba oglądaliśmy dwa różne filmy :D jeżeli mogę zapytać to o jakiej podkładce filozoficznej mowisz?

spójności z poprzednimi Matrixami

przecież nowy matrix zerwał z praktycznie każdym aspektem, który istniał w trylogii

- tylko anomalia posiada supermoce
- jeżeli Trinity to nowa anomalia, to juz nie musi wrócić do źródła
- ludzie nadal są więźniami matrixa, ale wojny już nie ma
- lustra to magiczne portale
- bullet time
  • Odpowiedz
Im dłużej od premiery, tym bardziej mi się ten film podoba i chyba obejrzę go jeszcze raz, bo czuję, że dużo mi umknęło za pierwszym razem.


@ruszka: Gdyby był taki dobry, to stworzyłby własną wartość, a nie robił co chwilę urywków, nawiązań na siłę i retrospekcji z jedynki, plus jakieś średnie żarty i głębokie rozważania o płytkim świecie korpo. Rozumiem, że ma plusy, ale można go było zrobić duuużo lepiej.
  • Odpowiedz
@AlvarezCasarez:

chyba oglądaliśmy dwa różne filmy :D jeżeli mogę zapytać to o jakiej podkładce filozoficznej mowisz?


To temat na głębszą rozprawę której chętnie się podejmę, jak obejrzę jeszcze raz ( ͡° ͜ʖ ͡°) Tak na szybko to buddyjska droga środka i praca u podstaw jako dojrzalsza postawa wobec nowych problemów dzisiejszych czasów, w opozycji do gnostycystycznego (?) modelu nieustannej walki ze złem, które wykreowało świat.

- tylko
  • Odpowiedz
@djtartini1:

Zgadzam się, że mógł być lepszy. Żarty też mi się nie podobały. Ponownie - ja tu nie postuluję wcale, że nowy Matrix to film 10/10, więc wypisywanie mi każdej jednej rzeczy która jest z tym filmem nie tak mija się z celem, bo z większością się zgadzam, sam nawet wypisałem kilka ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
Wiecie co jest najgorsze w 4?

To że zostawili otwarte drzwi dla 5, 6, 7 itd.

To będzie już równia pochyła


@szuineg: kilka dni temu już było mówione, że WB jest zainteresowana kręceniem 5 ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Tak na szybko to buddyjska droga środka i praca u podstaw jako dojrzalsza postawa wobec nowych problemów dzisiejszych czasów, w opozycji do gnostycystycznego (?) modelu nieustannej walki ze złem, które wykreowało świat.

To stwierdzenie pasuje do jedynki. Gdzie w czwórce jest ta praca u podstaw? Gdzie droga środka? Pytam poważnie, bo przez pierwsze półgodziny dostajemy pseudointelektualną papkę o korposzambie, spłyconą walkę Tomasa z rzekomą schizofrenią, i simpowanie do dzieciatej laski z kawiarni
  • Odpowiedz