Aktywne Wpisy
corvvus +82
To co napiszę, zapewne striggeruje wiele osób i zwyzywają mnie, ale wbijam ch*j w to.
Mam 25 lat, w zeszłym roku skończyłem studia. Pracowałem 3 miesiące po nich, teraz nie pracuję, więc można powiedzieć, że prowadzę #neet . Łącznie w swoim życiu przepracowałem może kilka miesięcy, całe studia dzienne nie pracowałem. Utrzymywali mnie rodzice, nie były to wielkie pieniądze, ale te 2, potem 3 tysiące zł miesięcznie pozwalały jakoś żyć. Miałem czas
Mam 25 lat, w zeszłym roku skończyłem studia. Pracowałem 3 miesiące po nich, teraz nie pracuję, więc można powiedzieć, że prowadzę #neet . Łącznie w swoim życiu przepracowałem może kilka miesięcy, całe studia dzienne nie pracowałem. Utrzymywali mnie rodzice, nie były to wielkie pieniądze, ale te 2, potem 3 tysiące zł miesięcznie pozwalały jakoś żyć. Miałem czas
Antibambino +11
Mirki, jak sobie radzicie z sytuacją kiedy dziecko (w moim przypadku synek 3.5 lat) w różnych sytuacjach "chce do mamy" i tylko do mamy?
Oboje z żoną nie bijemy dzieci, staramy się tłumaczyć i oboje (względem siebie) staramy się traktować równo, trzymać wspólny front.
Co ciekawe to żonie zdecydowanie częściej zdarzy się krzyczeć na niego, a mimo wszystko syn wieczorem potrafi powiedzieć "żeby go mama usypiała bo on ją bardzo lubi".
Ja z kolei jestem dla niego zawsze pierwszym kontaktem jak chodzi o naprawdę zabawek czy podobne rzeczy. W tej kwestii zawsze może na mnie liczyć.
Nie potrafię zrozumieć całej sytuacji.
Nie jest to dla mnie jakimś gigantycznym problemem psychicznym, choć przyznam, że przyjemne nie jest. Chciałbym coś z tym zrobić. Pomórzcie
#tatacontent
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61ca24220ed247000a920a00
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Przekaż darowiznę
Komentarz usunięty przez autora
Dzieci przeważnie chcą do tej osoby, która mniej na nich krzyczy, więcej pozwala
Komentarz usunięty przez moderatora
Bo mama to mama. Osoba, która nas wydała na ten świat. Pierwsza osoba, z którą mamy w życiu kontakt. Osoba, dzięki której byliśmy w stanie przeżyć pierwsze dni, tygodnie czy miesiące życia. To utrwala się w podświadomości. Chęć bycia przy matce w pierwszych etapach życia wykazują wszystkie naczelne.
Wyrośnie z tego.
Troszkę zacząłem nad nią pracować i efekt jest taki, że dzieciaki zawsze chcą być usypiane przezemnie, nawet jak się starszy obrazi wcześniej o coś xD
Tak to już jest. Możemy tu sobie mówić o piekle takim i śmakim, możemy stawiać stanowczy opór stereotypom, ale dzieciak ostatecznie rozumie wyłącznie
Córa na przykład nie pozwoli mi się usypiać jeśli mama jest w domu. Jak jej nie ma - spoko, bez problemu, nawet zaśnie szybciej. Ale jak tylko wie, że mama jest - nie ma takiej opcji żeby tata usypiał. Bardzo podobnie jest z jakimiś przebudzeniami w nocy - tylko mama.
Ja jestem po prostu do innych zadań.
Trzeba do tego przywyknąć, dzieci tak samo