Kupiłem se #krzesiwo mil-tec do zabawy. Teoretycznie ponoć półka wyżej niż te chińskie za 2zł. Zanim się przyczepicie, że to zabawka, to opinie ma sporo lepsze niż tamte i podobno działa.
Pooglądałem bushcraftowego jak się to obsługuje i kurna no nie idzie mi coś. Zdrapałem z jednej strony tą warstwę ochronną, naładowałem do umywalki potarganych kartek - i nic. Następnie wielkie pozgniatane płaty papieru toaletowego - i nic. Umywalka urąbana, papier dziurami poopalany, ale nie chce złapać ognia na stałe.. Nie wierzę, że każdy ma krzesiwo survivaltechu, który odpada płatami i pali się po 5 sekund (i kosztuje 5x tyle). Metodą na "blaszka w dół" w sumie średnio trafiam. Metoda na "krzesiwo w górę" nawet spore iskry idą, ale to nie to.
Krzesiwo trzeba jakoś za pierwszym razem przygotować? Poobcierać je papierem ściernym, czy coś? Przecież w terenie powinno złapać każdy kawałek gazety, który znajdę, a ja tu se w warunkach domowych nie radzę. Czy to kwestia wprawy, czy techniki, przygotowania podpałki, czy może ujowy egzemplarz mi się trafił? :/
@RRybak: spróbuj z lepszą podpałką, na przykład z watą albo zmechaconą korą brzozową. Możesz też zeskrobać trochę tego krzesiwa, a potem dopiero rozpalić. To twarde krzesiwo i będziesz się z nim początkowo trochę szarpał.
@100kW: no wiesz, oglądasz te filmiki, gościu rozkłada korę, namiot, cyk, ma ognisko i za 15 minut kiełbaski :D Strata czasu czy nie, lubię się czegoś nowego czasem nauczyć - jeśli może mi kiedyś pomóc w sytuacji awaryjnej, albo zrobić grilla nad jeziorem, to hej - czemu nie spróbować nowych rozrywek na starość ;)
@MojWlasciciel: noooo... wziąłem wacik, rozłupałem go na pól i poszło od strzała. A żeby było ciekawiej,
@RRybak: Zamień blaszkę z zestawu na jakiś kawałek stali który możesz dobrze chwycić. Mi nie szło dopóki nie zacząłem krzesać złożonym Opinelkiem. Niemniej wymaga to sporo techniki i praktyki także powodzenia!
@PlywajacyHolender: o, widzisz - muszę jutro spróbować, bo chyba zostawiłem victorinoxa w samochodzie. Może to i lepiej, bo różowa mnie zaraz z domu wywali, tak spalenizną śmierdzi ;D
@PlywajacyHolender: o, widzisz - muszę jutro spróbować, bo chyba zostawiłem victorinoxa w samochodzie. Może to i lepiej, bo różowa mnie zaraz z domu wywali, tak spalenizną śmierdzi ;D
Z ogniem jest taki myk że potrzebuje trzech rzeczy - tlenu, materiału łatwopalnego i temperatury. Wacik się zapalił a kartka nie, bo miał dużo większą powierzchnię na którą oddziaływało ciepło i sporo tlenu,
@RRybak Papier toaletowy jest woskowany. Potrzebujesz do rozpałki (czyli hubki) czegoś kompletnie suchego, albo ciut łatwopalnego. Polecam nauczyć się rozpalać ogień krzesiwem kowalskim i tylko tym, co znajdziesz w lesie :-)
@RRybak: jak będziesz używał Vicka to pomysl w którą stronę się składa żeby nie zamknął Ci się na palcach ;) Krzesiwa z Decathlonu są spoczko. Jeżeli idą Ci iskry, to zakładam że krzesasz poprawnie. Która częścią blaszki robisz? Jedna idzie lepiej druga gorzej. Tampon kobiecie zabierz, rozciapaj go, żeby była taka wata i w tym generalnie krzesaj. Przyjrzyj się jak dokładnie Buszkraftowy opiera krzesiwo i jaki ruch wykonuje. Co do papiero
@RRybak jeśli to krzesiwo magnezowe, to po prostu nadkrob dość dużo tego pyłu na chusteczkę i wtedy od iskry zapali się, bez skrobania będzie lipa na tym materiale
Pooglądałem bushcraftowego jak się to obsługuje i kurna no nie idzie mi coś.
Zdrapałem z jednej strony tą warstwę ochronną, naładowałem do umywalki potarganych kartek - i nic. Następnie wielkie pozgniatane płaty papieru toaletowego - i nic.
Umywalka urąbana, papier dziurami poopalany, ale nie chce złapać ognia na stałe.. Nie wierzę, że każdy ma krzesiwo survivaltechu, który odpada płatami i pali się po 5 sekund (i kosztuje 5x tyle).
Metodą na "blaszka w dół" w sumie średnio trafiam. Metoda na "krzesiwo w górę" nawet spore iskry idą, ale to nie to.
Krzesiwo trzeba jakoś za pierwszym razem przygotować? Poobcierać je papierem ściernym, czy coś? Przecież w terenie powinno złapać każdy kawałek gazety, który znajdę, a ja tu se w warunkach domowych nie radzę. Czy to kwestia wprawy, czy techniki, przygotowania podpałki, czy może ujowy egzemplarz mi się trafił? :/
#survival #bushcraft
Możesz też zeskrobać trochę tego krzesiwa, a potem dopiero rozpalić.
To twarde krzesiwo i będziesz się z nim początkowo trochę szarpał.
Strata czasu czy nie, lubię się czegoś nowego czasem nauczyć - jeśli może mi kiedyś pomóc w sytuacji awaryjnej, albo zrobić grilla nad jeziorem, to hej - czemu nie spróbować nowych rozrywek na starość ;)
@MojWlasciciel: noooo... wziąłem wacik, rozłupałem go na pól i poszło od strzała. A żeby było ciekawiej,
Niemniej wymaga to sporo techniki i praktyki także powodzenia!
@RRybak ale to po montażu - w rzeczywistosci to trwa dużo dluzej. Poza tym Bushcraftowy "skrobie" kore do rozpalenia
To teraz próbuj bez sprzętu z samym nożem :)
@RRybak: piła z vicka jest do tego bardzo dobra.
Z ogniem jest taki myk że potrzebuje trzech rzeczy - tlenu, materiału łatwopalnego i temperatury.
Wacik się zapalił a kartka nie, bo miał dużo większą powierzchnię na którą oddziaływało ciepło i sporo tlenu,
Polecam nauczyć się rozpalać ogień krzesiwem kowalskim i tylko tym, co znajdziesz w lesie :-)
Krzesiwa z Decathlonu są spoczko.
Jeżeli idą Ci iskry, to zakładam że krzesasz poprawnie. Która częścią blaszki robisz? Jedna idzie lepiej druga gorzej.
Tampon kobiecie zabierz, rozciapaj go, żeby była taka wata i w tym generalnie krzesaj. Przyjrzyj się jak dokładnie Buszkraftowy opiera krzesiwo i jaki ruch wykonuje.
Co do papiero