Wpis z mikrobloga

Może ktoś na tagu jest w stanie stwierdzić, co się u mnie przez weekend odjaniepawliło. Ogólnie to sobie redukuję wagę, nie jakimś tam zawrotnym tempie ale spokojnie powoli do przodu. Od połowy października do 17 grudnia zszedłem z 94 do 88kg. W piątek rano ostatni raz się ważyłem a później miałem zaplanowany 3 dniowy weekendowy balet. Wracam z baletu a tu waga 91 w poniedziałek, dziś rano 91.5. No i w sumie się dziwię, bo jeden kilogram to bym zrozumiał, ale 3kg w 3 dni to jest w ogóle możliwe? Co ja przez chlanie wody nabrałem? Poluzowałem lejce, pojawił się alkohol ale takie tempo mi się mało prawdopodobne wydaje. Co tu się mogło wydarzyć?

#mikrokoksy
  • 11
@helga-von-klusken: tzn ruchu to na codzień mam dużo, tzn regularnie trenuję tenis i ćwiczenia siłowe, więc ruchu nie było na pewno więcej niż zwykle. Czemu mówisz, że to ruch?

spuchłeś

od czego? Od słonych orzeszków i paluszków?

woda, gówno, glikogen.

@MirkobIog: glikogen? możesz rozjaśnić?
@siostra-nie-zdradzi-dziewczyna-tak: przeczytaj moze ze zrozumieniem najpierw badanie ktore sam wkleiles bo wniosek z niego plynacy jest taki ze jesli juz jestes odwodniony to alkohol bardziej cie nie odwodni i to wlasnie dotyczy yulko malych dawek alkoholu. Badanie ktore podales tez z reszta prowadzone bylo na smiesznej ilosci osob po 6 w grupie. A tujtaj masz o wazopresynie i utracie plynow https://journals.physiology.org/doi/full/10.1152/ajprenal.00458.2019 In conclusion, we show that alcohol consumption leads to increased