Wpis z mikrobloga

Obejrzałem "Polityka" Vegi - nawet śmieszne. Szkoda, że opozycja jedynie w formie Schetyny ledwo liźnięta.
Wiele dowcipu mogłaby wnieść Ewa Kopacz (jak Merkej ją musztruje, czy to zdjęcie na baczność przez Tuskiem), można by zrobić osobny wątek z Sowy i przyjaciele, brak Sienkiewicza podpalającego budkę pod ambasadą to już bład krytyczny (oczywiście wiem, że to wbrew antypisowskiej narracji by było).
Obajtka z pewnością by ujął, gdyby dziś robił film. Wiele dowcipu mógł by wnieść Biedroń (widać, że Vega lubi podś#!$%@? z pederastów).
No i puenta z tym wystawieniem dupy trochę słaba. Widziałbym raczej tych wszystkich Lempartów, Obajtków, Misiewiczów, Sienkiewiczów jak razem się spijają wódą, zakąszając ośmiorniczkami i dorszami do toastu "By żyło się lepiej!"

Razi trochę przekręcanie słów Pawłowicz, czy Kaczyńskiego o gorszym sorcie. Przypisanie urodzin Stalina drugiej stronie, No i Sztór - sam skompromitowany.

#film #polityka