Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Chciałem się trochę wyżalić i w sumie może otrzymać jakieś porady od osoby która była w podobnej sytuacji.

Z braku powodzenia u dziewczyn zarówno na etapie szkoły średniej jak i studiów zdecydowałem się na wizytę u pani do towarzystwa. Postanowiłem że wybiorę możliwie jak najlepszą i nie będę oszczędzał w tej kwestii. W końcu znalazłem młodą i szczupłą dziewczynę na jednym z portali ogłoszeniowych. Umówiliśmy się na spotkanie w klimacie GFE. Pamiętam że byłem wtedy cholernie zestresowany ale okazało się że niepotrzebnie. Dziewczyna była bardzo ale to bardzo atrakcyjna i wyrozumiała. Praktycznie nieosiągalny poziom dla mnie jako zwykłego przeciętniaka. Cała wizyta u niej była dla mnie jak piękny sen. Jeszcze jak usłyszałem od niej kilka komplementów to cały się rozpływałem wręcz. Wiem wiem, mówiła tak pewnie bo w końcu za to jej płaciłem ale wierzcie mi lub nie.. jeśli nigdy w życiu nie słyszałeś od nikogo żadnego komplementu to jeśli nagle dostajesz taką atencję od dziewczyny o urodzie modelki to czujesz się jak w siódmym niebie. Przebiegu spotkania nie będę opisywał bo nie o to w tym wpisie chodzi. Jednym zdaniem streszczając - było to nieziemskie doświadczenie po którym jeszcze przez parę godzin czułem się jak na jakimś haju. Na drugi dzień dostałem od niej smsa czy się znowu widzimy.. Mimo że mi się wtedy nie przelewało to oczywiście zgodziłem się po to by przeżyć takie chwile jeszcze raz. Pewnie się domyślacie jak wyglądało to dalej. Odwiedzałem ją po kilka razy w miesiącu przeznaczając na nią znaczną część swojej wypłaty. Nawet się z nią zaprzyjaźniłem i często oglądaliśmy filmy, jedliśmy pizzę itp. Oczywiście płacić dalej musiałem ale nie traktowała mnie z zegarkiem w ręku.

I tak mijał czas a ja tylko zastanawiałem się jak zarabiać więcej kasy żeby częściej spotykać się ze swoją "przyjaciółką". Byłem wtedy bardzo zmotywowany i poza etatem zacząłem rozkręcać własną firemkę (związaną z handlem i dropshippingiem). Moje życie wyglądało tak: jedzenie/praca na etacie 8h/praca po godzinach/spanie, a w weekend spotkania z tą dziewczyną. Życie społeczne olałem całkowicie ale w sumie to ono olało mnie bo i tak nie miałem przyjaciół ani szans na znalezienie partnerki ze względu na swój przeciętny wygląd i mało przebojowy charakter. Moja praca po godzinach zaczęła przynosić coraz lepsze efekty i w końcu zająłem się nią w 100% rezygnując z etatu który przynosił mi max. 3,5k netto z premiami. Miałem coraz więcej kasy ale za niedługo dowiedziałem się że ta dziewczyna wyjechała za granicę i niestety koniec ze spotkaniami.

Znowu przyszedł czas że zatopiłem się całkowicie w pracy. Doszedłem do ponadprzeciętnych zarobków ale nie sprawiało mi to większej radości. Znowu zacząłem szukać dziewczyny do towarzystwa. Tym razem założyłem profile praktycznie wszędzie gdzie się dało (Tinder, badoo, fotka, dz, sympatia itp.). Łudziłem się nawet że znajdę kogoś do normalnej relacji bez płacenia ale myliłem się. Miałem taką taktykę że po sparowaniu zacząłem normalną rozmowę z dziewczyną a jak widziałem że już nic z tego nie będzie (laska przestaje odpisywać lub rozmowa staje się drętwa) to wyjeżdżałem z propozycją sponsoringu. Ujmowałem to w delikatne słowa jednocześnie pokazując że jestem osobą konkretną i mającą dużo pieniędzy (założyłem w tym celu fejkowy profil IG a na nim sporo fotek z różnych atrakcyjnych miejsc - hotele, pensjonaty, sportowy samochód - wtedy w leasingu jeszcze). Większość dziewczyn nie odpisywała nic albo kulturalnie podziękowała że nie jest zainteresowana. Kilka (w przeciągu miesiąca bo mniej więcej tyle czasu miałem profile na tych stronach) była skłonna wejść w taką relacją. Nawet nie wiem jakim cudem miałem pary z tak atrakcyjnymi kobietami ale podejrzewam że lajkowały one wszystkich jak leci po to by zareklamować swoje konto instagramowe. Myślałem że to jakieś eksperymenty społeczne ale okazało się że nie. Umawiałem się z nimi w wiadomym celu. Kosztowało mnie to sporo ale miałem regularny seks o którym mogłem wcześniej tylko marzyć. Praktycznie połowę zarobków (wtedy już były to kwoty 5cio cyfrowe) przeznaczałem na te dziewczyny. Nie były to jedynie spotkania w mieszkaniu na seks. Nie raz wychodziliśmy do kina, kawiarni a czasem nawet na imprezy (mimo mojego introwertycznego charakteru). Podobało mi się takie życie. Nie potrzebowałem żadnych przyjaciół, związków, rodziny itd. Moje potrzeby bliskości i rozmowy zaspokajały całkowicie te dziewczyny. Wiedziałem że wszystko opiera się jedynie na pieniądzach ale akceptowałem to i pogodziłem się z tym.

Tak mijały kolejne miesiące ale ja wiedziałem że całe moje dalsze życie nie może tak wyglądać. Kto mi poda tą mityczną szklankę na starość. Z czasem wszystkie te relacje sponsorowane wygasły z różnych powodów a ja nie szukałem już nowych. Pieniądze zacząłem przeznaczać na różne wyjazdy (azja, am.poł), dużo też udzielałem się w pewnej lokalnej grupie wolontariatu (również finansowo). Poznałem nawet kilka dziewczyn w ten sposób. Obecnie dwie z nich (przeciętne z wyglądu ale bardzo sympatyczne) wykazują zainteresowanie mną ale ja staram się je unikać. Sam nie wiem czemu. Jakoś podświadomie zdaję sobie sprawę z tego że nie będę szczęśliwy w takim związku. No bo co mnie czeka z nimi. Pewnie by naciskały z czasem na ślub, dzieci. Seks coraz rzadziej i pewnie słabej jakości. Jako przyjaciółki lubię te dziewczyny ale nie ma tych mitycznych motylków w brzuchu. Jednocześnie wiem że to jest ten mój maksymalny poziom i na 99% nie znajdę sobie kogoś atrakcyjniejszego bo i sam jestem przeciętny. Tymczasem miałem w przeszłości praktycznie każdy rodzaj seksu z kobietami 9/10. Mogłem spełnić większość swoich fantazji. Wiem też że i ja pewnie nie będę szczytem marzeń takiej dziewczyny bo jakby miała w zasięgu kogoś lepszego ode mnie to by go wybrała.

Czy czeka mnie jedynie samotność? Czy jestem warty tylko tyle ile mogę zapłacić? Nie wiem co robić dalej. Nawet nie jestem w stanie ocenić czy jestem z tym szczęśliwy czy nie. Z jednej strony wiem że wystarczy wykonać kilka telefonów żeby spędzić upojną noc z atrakcyjną kobietą. Z drugiej strony czuję że zostanę sam na starość albo wcześniej jak skończą mi się pieniądze.

Nie wiem jakie tagi dać i czy mają one znaczenie w przypadku anonimowych wyznań.

#niebieskiepaski #rozowepaski #zwiazki #sponsoring #divyzwykopem #tinder

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61bf58d9ddfc93000ae09415
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 20
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: dawaj do psychologa, bo masz coś nie tak z samooceną. Pamiętaj, że wartościowe laski nie lecą na wygląd, a bardziej atrakcyjne jest dla nich poczucie bezpieczeństwa, pewność siebie itd... Mało masz przeciętnie wyglądających kolesi z fajnymi żonami dookoła?
  • Odpowiedz
TłustaUkochana: byłeś w stanie dużo poświęcić, żeby ruchać za kasę ładne panny, a nie byłeś w stanie zainwestować w swój "rozwój towarzyski", no to masz.

To dobra nauczka dla wszystkich przegrywów, którzy chodzą do płatnych szonów i ruchają laski, które za darmo by nawet na nich nie splunęły. Oszukujecie sami siebie, windujecie swoje standardy w kosmos, a później zostaje tylko pustka, bo nawet jeśli zwykła dziewczyna szczerze się wami zainteresuje, to
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Jesli myślisz że twoja żona i relacja z nią będzie wyglądać inaczej i nie polegać na kasie to jesteś w błędzie xD. Tylko by mieć żonę, musisz jeszcze się poniżyć dla niej i dac kontrolować. Cena tej szklanki na starość jest dość spora.
  • Odpowiedz
DiabelskaRozowypasek: Do @AnonimoweMirkoWyznania - zwyczajnie zmień optykę na to co miałeś okazję zrobić w swoim życiu. Jakieś 90% mężczyzn nigdy nie zazna tego co Ty miałeś okazję - bo jeśli nie są mitycznymi "Chadami" nie mają dostępu do takiej ilości jakościowych kobiet. Nawet jak mają pieniądze, to nie mają jaj żeby spełnić swoje fantazje i marzenia, wolą latami gapić się w monitor i porno niszcząc totalnie swój system dopaminowej nagrody.

Ty
  • Odpowiedz
ile masz lat ? Siejesz dezinformację tekstami w stylu "wartościowe kobiety nie patrzą na wygląd". Dla kobiet jak i dla mężczyzn wygląd jest cechą kluczową. Im kobieta starsza i bardziej dojrzała, tym bardziej poza samym wyglądem liczą się dla niej cechy intelektualne, zasoby, obycie towarzyskie itd.


@AnonimoweMirkoWyznania: Im kobieta starsza, tym bardziej patrzy na pieniądze. Na mężczyzny, którzy te pieniądze mają, działa to odstraszająco, bo zdecydowana większość ludzi dobrze się czuje
  • Odpowiedz
No bo co mnie czeka z nimi. Pewnie by naciskały z czasem na ślub, dzieci. Seks coraz rzadziej i pewnie słabej jakości


@AnonimoweMirkoWyznania: Niepotrzebnie zrażasz się do tych zwykłych dziewczyn. Może nie są to laski 9/10 ale mogą ci dać to za co musiałeś płacić.

Chcę wejść w biznes taki jaki ty prowadzisz. Potrzebuję zarabiać więcej, poradzisz coś?
  • Odpowiedz
PłaskaProgramistka: Tu OP, zgubiłem kod. Dzięki za wszystkie porady. Co do terapii to już dawno chodzę (psychoterapeuta) ale nie potrafię się całkowicie otworzyć na swój problem np. to że płaciłem za seks.

@AnonimoweMirkoWyznania: DiabelskaRozowypasek: To co piszesz to cholerna prawda. Dokładnie takie mam przemyślenia odnośnie mojej sytuacji. Ograniczenie takich wizyt już wprowadziłem a pieniądze przeznaczam na inwestycje (mocno wciągnął mnie rynek kryptowalut i bawię się tym całkiem fajnie).

@2564:
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: dobra, moze jestem zje... , ale nie rozumiem, tak uczciwie, jaka jest roznica miedzy laska 8-9-10, nawet 7. Mam mnostwo kolezanek, duzo latam po swiecie i k.... pomijam laski przecietne, grube, to te niby srednie czyli 7= 8-9. Nie wiem moze 10 to jakas petarda. Ale u laski te 2 pjt to wlasciwie makijaz+ krotka kiecka, wielki tylek, fajny biust ( kwestia gustu) jak zmyjesz makijaz to czar opada. Nie
  • Odpowiedz
@PłaskaProgramistka: To ty odpowiedziałeś na mój post? Wiem co to dropshoping, i fb ads (jaki tu jest model zarabiania, robię komuś kampanię czy co?)
Skrobnij na priv jeśli możesz. Potrzebna mi osoba która by mnie w to wciągnęła. Pokierowała radami itp. Obserwuję coraz częściej że jest w tym potencjał duży.
  • Odpowiedz
PospolityBizon: @Xxonaxx widzę, że odpowiedziałaś dość sztampowo więc wyjaśniam

1) Średnia laska to nie jest 7/10 - jak sama nazwa wskazuje średnia czy inaczej przeciętna to 5/10. Ani wybitnie ładna, ani wybitnie brzydka - normalna można by powiedzieć.

2) Oczywiście, że wiele swych walorów kobieta może podbić makijażem czy skąpą sukienką - co nie zmienia faktu, że zwykła przeciętna laska jak się umaluje, ładnie wystroi czy nawet zrobi sobie operacyjnie cycki
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: raczej nie zgodze sie z tym argumentem o wygladzie. Pomijamy fakt ze gusta da rozne, w sensie ktos lubi duze cycki, male i takie detale.

To wezmy pod lupe dziewczyny przed i po zabiegach. Taka Bella Hadid, przed zabiegami mocno przecietna, mowimy o twarzy. Po uznawana za jedna z najladniejszych kobiet swiata ( ok komus sie moze nie podobac, ale uznajmy ze jest top) , pozniej angelina Jolie, byla ladna,
  • Odpowiedz