Wpis z mikrobloga

Latherman(skórzany człowiek), wędrował przez północno-wschodnie Stany Zjednoczone regularnie po obwodzie między rzekami Connecticut i Hudson. Po raz pierwszy został zauważony około roku 1857.
Od początku ubrany był w specyficzny strój ze skóry, który prawdopodobnie wykonał i naprawiał sam. Mimo niepokojącego wyglądu bardzo szybko, wszyscy przekonali się że nie sprawia żadnego zagrożenia.

Szedł zgodnie z ruchem wskazówek zegara trasą o długości 365 mil(587 km) przez hrabstwa Westchester, Suthern Putnam i Western Fairfield; zatrzymując się w Purdy's, Kensico, South Salem, Croton Falls, Yorktown, Shrub Oak, Briarcliff i Bedford Hills. Do każdego miasta wracał co 34-36 dni. To tak zwana pętla Lathermana (Leatherman’s Loop - na której części odbywają się teraz biegi o tej nazwie).

M. Louise Bouton wspinała że zawsze przychodził od wschodniej strony ich domu. Zwykle raz w roku. Pukał w rynnę. Jej matka wynosiła mu kanapki, a on odpowiadał "Thank you so much, lady", nigdy jednak nie patrząc w oczy.
Osobliwy wygląd i zachowanie, oraz regularność wizyt sprawiły że stał się rodzajem regionalnego celebryty.
Dziesięć miasteczek z Connecticut przyjęło nawet lokalne uchwały wyłączające go ze stanowego anty-włóczęgowego “tramp law" z 1879 roku.
W jednym ze sklepów rozbił regularne zakupy raz w miesiącu. Był to jeden bochenek chleba, puszka sardynek, pół funta krakersów, ciasto, dwie kwarty kawy, jedna butelka brandy i butelka piwa.

Porozumiewał się zwykle pojedynczymi słowami, chrząknięciami i gestami. W powszechnej ocenie posługiwał się słabym angielskim, za to (co w tym regionie nie było osobliwe) zdarzało mu się czasami wejść w rozmowę po francusku, wykazując biegłą znajomość tego języka. Rozmowę zawsze ucinał gdy pytano o jego pochodzenie.
Zawsze też odmawiał w piątki poczęstunku jedzenia zawierajacego mięso, z czego wnioskowano że był katolikiem. Po śmierci znaleziono przy nim modlitewnik w języku francuskim. Przypuszczano że jest Francuzem, albo Frankokanadyjczykiem.

W przeciwieństwie do innych włóczęgów nie pytał o dorywcze zajęcia, ani możliwość spania w stajniach czy stodołach. Do spania podczas niepogody korzystał z licznych w tym skalistym regionie jaskiń (Leatherman caves), których na trasie jest blisko 100. Co zadziwiające mimo dotkliwych zim, po jego śmierci stwierdzono że nie stracił żadnego palca w wyniku odmrożeń.
W 1888 roku został zatrzymany przez władze. Po przebadaniu stwierdzono że jest „zdrowy psychicznie, z wyjątkiem emocjonalnej dolegliwości” i wypuszczono, ponieważ miał wystarczająca ilość pięniędzy, żeby jako osobę bez domu nie być uważanym formalnie za włóczęgę.

Jego ciało znaleziono 24 marca 1889 roku w jaskini Saw Mill Woods na farmie George'a Della w Mount Pleasant w stanie Nowy Jork, w pobliżu Ossining. Lekarz stwierdził że zmarł na skutek nowotworu jamy ustnej.

Na jego oryginalnym nagrobku wyryto inskrypcję:

Jules Bourglay z Lyons, Francja
„THE LEATHER MAN”
Regularnie szedł 365-milową trasą przez Westchester i Connecticut od rzeki Connecticut do rzeki Hudson mieszkającej w jaskiniach w latach 1858–1889.

Jednak dane te jako będące wyłącznie plotką, zostały zdjęte. Gdy jego grób w 2011 przenoszono z powodu budowy drogi, okazało się że szczątki uległy całkowitemu rozkładowi co uniemożliwiło pobranie próbek DNA. Teraz na jego nagrobku wisi wyłącznie mosiężna tabliczka, z napisem „The Leatherman”, bo tajemnicę swojego pochodzenia zabrał ze sobą.

#gruparatowaniapoziomu #historiajednejfotografii #historia #usa
MordechajGajusz - Latherman(skórzany człowiek), wędrował przez północno-wschodnie Sta...

źródło: comment_1639912367FkJm8dTILWpLLqt0jRq3JZ.jpg

Pobierz
  • 56
  • Odpowiedz
@MordechajGajusz: Ciekawy temat, ale widać, że ktoś posługiwał się translatorem, bo miejscami ciężko się to czyta.

Ogólnie to fascynują mnie takie historie niezidentyfikowanych ludzi.
  • Odpowiedz
@MordechajGajusz: Właśnie przypomniała mi się podobny człowiek z okolic Wadowic, który po stracie całej rodziny porzucił wszystko i zaczął się włóczyć ciągnąc za sobą wózki z całym dobytkiem. Na podstawie jego historii powstał nawet film.
Motokomandor - @MordechajGajusz: Właśnie przypomniała mi się podobny człowiek z okoli...
  • Odpowiedz
@MordechajGajusz: Cały czas czekałem na jakiś plot twist, że w miejscowościach które odwiedzał w niewyjaśnianych okolicznościach giną mieszkańcy. A przydomek Latherman nadano mu po tym jak się okazało, że był seryjnym mordercą i ze skóry zagonionych osób robił swoje odzienie.
No ale ostatecznie mogę przyjąć, przedstawioną wersję( ͡° ͜ʖ ͡°)

  • Odpowiedz