Aktywne Wpisy
![njdnsjdnjs](https://wykop.pl/cdn/c0834752/10953cb5e8efc04ff1dc9a5ae43be6e33f29405d7927f81bdcf66192b179b8d4,q60.jpg)
njdnsjdnjs +7
mieliscie kiedys jakies paranormalne doswiadczenia?
![Zjadlem_Babcie](https://wykop.pl/cdn/c0834752/a4ba794d8dda4032018de82a61e2cb962fb4ee4ea81e98d523b8967fd754dd17,q60.jpg)
Zjadlem_Babcie +24
Sram na nowoczesna Polskę. Polskę uśmiechniętą (mam w dupie czy uznacie mnie według waszego widzimisię za debila). Polskę liberalną, rozmywającą więzi narodowe i społeczne, w imię promocji odklejeń psychicznych i fizycznych. Polskę która gnoi pamięć o osobach takich jak Kolbe czy członkowie rodziny Ulmów. Polskę która ceni wyżej bezpieczeństwo innych niż swoich. Pies wam buzie lizał. W końcu przegięcie sprężynę, dostaniecie nią po twarzach czego wam życzę. #polityka
Mirki-single bez spadków i pomocy rodziny - jak radzicie/radziliście sobie z kwestiami mieszkalnymi po wejściu w dorosłość? Przeszliście na wynajem mieszkania, oddając pół wypłaty, czy męczyliście się dłużej na wynajmie pokoju, żeby szybciej zebrać na swoje? Wiadomo, że w pojedynkę jest dużo trudniej, zwłaszcza, że samemu trzeba cały wkład własny zebrać.
Jestem niedługo po skończeniu studiów (25 lvl), pracuję od roku na cały etat (w czasie studiów dziennych tylko dorabianie w mniejszym wymiarze godzin na bieżące wydatki), zbieranie oszczędności przy zarobkach na entry-level idzie jak krew z nosa. Wynajmuję pokój, żeby zmniejszyć koszty utrzymania i odkładać więcej, ale zaczynam się zastanawiać nad sensem, bo komfort takiego mieszkania z obcymi jest bardzo niski. Nie mam partnera, więc z kosztami życia muszę radzić sobie sama, a one w dużym mieście powalają. Zarobki może w ciągu 1-2 lat wzrosną znacząco, ale nie w tym momencie.
Co radzicie - męczyć się dalej, żeby za 2-3 lata jednak kupić już swoje gniazdko, czy już teraz wynająć mieszkanie za te 2,5k kosztem dłuższego oszczędzania? Ogólnie rozchodzi się o kompromis między komfortem mieszkania a nienabijaniem niepotrzebnie kieszeni innym.
#wynajem #mieszkanie #pracbaza #nieruchomosci #najem #samotnosc
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61b4912d1a841e000b7db9eb
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Przekaż darowiznę
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: LeVentLeCri
Jesli
@14Sowa: Przez 25 lat się nie udało, to już te kilka lat nic nie zmieni. Pogodziłam się ze swoim losem i staram się radzić sobie sama. Dzięki, chyba faktycznie jeszcze lepiej trochę się przemęczyć teraz w pokoju, bo później to już tym bardziej będzie ciężko. A tak mam chociaż dodatkową motywację do dalszej nauki,
Wyprowadziłem się od razu do swojego mieszkania i na szczęście ominęło mnie mieszkanie na kupie z obcymi osobami albo na jakichś stancjach u obcych ludzi. Miesięcznie odkładałem 1000 a czasem nawet 1500zł. Żyłem w sumie jak robak. Postanowiłem że wolę tak zamiast życia z dnia i wydawania pieniędzy na jakieś głupoty. Po prostu mieszkanie całe życie w takiej ciasnocie mocno ryje banie. Ja jako gimbus nie myślałem o imprezach z kolegami tylko o tym żeby jak już dorosnę mieć dom, a nie mieszkanie w bloku.
Jak brałem kredyt na wiosnę w 2015 roku to zarabiałem na rękę jakieś 2800-3000zł, a rata kredytu wynosiła mnie wtedy ok. 780-800zł (dodatkowo czynsz do spółdzielni 400-450zł). Za swoje mieszkanie (dwa pokoje 50m2) zapłaciłem 160k a obecnie takie same w moim mieście chodzą po 250k.
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: sokytsinolop
Komentarz usunięty przez autora