Wpis z mikrobloga

Czego nie chcielibyście widzieć w swojej kuchni? Co Was kuje w przełyk gdy widzicie to w swojej lodówce?

Dla mnie wygranymi są:

-Tanie parówki(Mom, mom, mom i kupa słonia)

-Pasztet z Biedronki(wiem, z pieprzem i ogurasem miażdży, ale patrząc na skład jakoś mi się odechciewa tego przysmaku)

-Smalec(nie przepadam)

#wybierzzmikro #pytanie #gotujzwykopem #kuchnia
  • 27
@wykopowa_ona: jeśli chodzi o pasztet to już chyba zdrowiej ukraść sąsiadowi całą sztukę, oskubać i włożyć jak żyła do blendera. W tym pasztecie więcej będziesz miała mięsa i ogólnie będzie szlachetniej niż w tych gównach al'a Biedronk'a
@waruiny: uświadomiłem to już kiedyś dziewczynie jak chciała mi zrobić z tym czymś spaghetti. Mięso garmażeryjne bodaj. Wrzuciła to na patelnię i już wtedy poczułem że coś jest nie tak - jak zaczęło walić jakimś truchłem, myślałem że padnę. Smród nie do opisania. Po takiej aferze jaką zrobiłem, od tamtej pory dziewczyna kupuje wyłącznie mielone prosto przy niej, z mięsnego. Wie że za inne ją zabiję ;D

Nie chcę żeby moje
@JBFC: Wędzona makrela z Biedronki, ogólnie wszystkie mięsa przyprawione i zapakowane w folie, salceson.

Co do mięsa mielonego, to u mnie na wsi jest taka mała masarnia, odkąd kupiłem tam pierwszy raz wyroby, to już w innych miejscach nie kupuję.
@JBFC: W mojej lodówce trzymam to co chcę, więc nie mogę powiedzieć, że czegoś nie chciałbym widzieć w lodówce;) Ale ogólnie, to w kuchni u mnie nie znajdziesz ani jednej KOSTKI ROSOŁOWEJ, Poza tym nie mam sosów w proszku, miksów, veget i innych. Gdybym to zobaczył, to pewnie bym zszedł na zawał, ale na szczęście moja żona też potrafi gotować bez tego gówna.
@JBFC: Mieszkam na emigracji i przysięgam, że jest multum polakówcebulaków, którzy zapierdzielają na drugi koniec miasta do polskiego sklepu tylko po to, żeby kupić to "mięso" garmażeryjne (głęboko mrożone z powodu transportu 2000km), na pytanie dlaczego nie kupią mielonego u lokalnego rzeźnika, mówią że "to je #!$%@? lepsze bo je polske"
@kaef: jak wszystko co polskie jest takie dobre, to dlaczego tak trują dupy na emigracji? ^^

Niby nawet nie wiadomo jak to jest z mięsem sklepowym/mielonym przy Tobie, ale prawda taka że żeby dostać coś lepszego to już chyba trzeba własną świnię kupić.

Czemu tak nienawidzisz weget? ;D