Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Dodaje jeszcze raz bo nie otagowałem przez pomyłke tamtego
Mirki ma ktoś doświadczenia z rozstania z osobą z prawdopodobnym borderline? Ja czuje sie okropnie i zastanawiam sie jak sie z tego stanu wygrzebać. Chyba naprawde zrozumiałem czemu o osobach będących w takich związkach mówi się ofiara.

Skąd wiem, że prawdopodobne borderline? Były sygnały alarmowe w czasie związku i to dość poważne. Zawsze starałem się pomóc i wytłumaczyć. O dziwo jednak rzeczy typu awantury o nic, agresja fizyczna czy słowna, które są tak osławione w przypadkach bordera nie występowały prawie wcale. No ale praktycznie cała reszta objawów oraz przyczyny tego stanu rzeczy były praktycznie podręcznikowe. Zauważyłem też, że przezycia niektorych osób ze związku z borderami są niemal identyczne jak moje.

Oczywiście rozstanie jak to u bordera było nastąpiło nagle i niespodziewanie. Najpierw dłuugi czas zajebiscie, aż miałem poczucie bycia idealizowanym, aż nagle została odpalona rakieta pt: "to koniec, to juz nie to co było itd" i oczywiscie tłumaczenia że ona czuje sie #!$%@?, nie może wytrzymac sama ze sobą. Oczywscie potem chciała wrócić, przez moment było fajnie ale natychmiast zmiana o 180 stopni, odwalanie krzywych akcji, przeprosiny i od nowa robienie nadzei, aż stwierdziła że #!$%@? we mnie. Tego co przezylem wtedy (a ciągneło sie to dosc dlugo) nie życzyłbym nawet najgorszemu wrogowi. Oczywiscie zaraz sobie kogos znalazła.

Mam wrażenie, że takie osoby gdy przychodzi stabilizacja w związku, co prowadzi do pewnego opadniecia emocji, natychmiast uciekają bo one sie tymi emocjami karmią. Takie przejscie z fazy tego początku do momentu gdzie jest juz nieco spokojniej i ta milosc dojrzewa jest chyba dla bordera zaporą trudną do przejscia. Mam również wrazenie że bordery na dluższą mete nie będą "szczęsliwe"- (bo teraz juz nie wiem czy one potrafią w ogole byc szczesliwe) z osobą która kocha i szanuje, a wszelkie wysilki partnera ostatecznie zostaną zwrócone przeciwko niemu.

Mam po tym wszystkim kompletny chaos w głowie. Boje się wielu rzeczy. Boję sie, że stanę sie taki jak ona. Mam jakis irracjonalny lęk, że dla tego nowego typa wszystko sie u niej zmieni, boję się, że z nikim nie będe sie tak cudownie dogadywał i z nikim nie będzie tak świetnie w łóżku. Ciągnie mnie do niej strasznie mimo tego że wiem że ona by mnie zniszczyła. Kontakt urwałem całkowicie, ale w sumie czuje sie okropnie, nawet trudno mi opisac jak...

#borderline #zwiazki #rozstanie #depresja #psychiatria #psychologia

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61adfbd9f6a171000ab1a8d2
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Wesprzyj projekt
  • 26
  • Odpowiedz
WiedźmińskaPanda: @zrobie_tu_porzadek_: Mineło jeszcze troche czasu, nie odezwałem się, ten pomysł we mnie umiera, albo nawet i wcale umarł Nawet jak mam jakies feelsy to coraz rzadsze i słabsze, wszystko jest coraz bardziej tylko wspomnieniem. Kiedys nie potrafilem myśleć o niczym innym. Dziś jest juz zdecydowanie lepiej, to zeszło daleko poza pierwszy plan.

Zająłem się czym innym, jestem niedługo po randce z Tindera, nie wiem czy będzie z tego cos,
  • Odpowiedz
Jakoś daje rade. Mój ex co srednio rok robil akcje ze ma depresje, że potrzebuję zmian itp. Pozwalałam na to, bo myslalam ze żyje pod wpływem patologicznej rodziny.

Teraz jest trochę lepiej. Rozmawiam z ludźmi, probuje poznać kogoś. I o dziwo , obcy traktja mnie lepiej niż on. Z większym szacunkiem. Powoli czuje ze bylam stlamszona przez mojego ex. Bo czułam się slaba i ze nie dam rady sobie bez niego. Wiadomo
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania bardzo się cieszę, że odczekales i doszedłeś do dobrych wniosków. Nawet jeżeli nic nie wyjdzie z obecnych spotkań, chodzi o to aby dać sobie czas i trochę grać na zwłokę- po czasie toksyka będzie jeszcze bardziej oczywista i spotkanie kogoś takiego na ulicy nie spowoduje na Tobie wrażenia, ani chęci odnowienia więzi. Tak trzymaj Miras!
  • Odpowiedz
SycącyWybraniec: @zrobie_tu_porzadek_: okej, ale mozesz mi cos doradzic odnosnie pierwszych randek/spotkan? czuje że mam zniszczoną głowę przez ostatni zwiazek. Tinder nie pomaga, czuje, że reguły gry na tej aplikacji sa bardzo nieczyste. chociaz wiedzialem to juz wczesniej, sama była mi wiele razy podkreslala co u mnie było decydujace (wygląd, chad/chadlite here, tylko gardzący mocno przeysowanymi typami, wolący zarabiac intelektem niz wyglądem, gardze i nienawidze social mediów) sparowan mam duzo, ale
  • Odpowiedz