Wpis z mikrobloga

@El_Profesor: @PeeJay: PiP wcale nie musi być chado-urzędem żeby takie komentarze miały sens. Jeżeli pracodawca na umowie o pracę odwala jakiś szajs (a PiP dotyczy tylko umów o pracę, umowy cywilnoprawne go nie obchodzą) - to łatwo jest to wykazać. W takiej sytuacji pracodawca widzac zblizającą się kontrolę PiPu często sam chętnie wszystko uporządkuje żeby nie mieć problemów.
Dodatkowo zgłosić sprawę do PiPu można zgłosić bezpłatnie pisząc stosownego
  • Odpowiedz
I tu faktycznie jest jedyny minus całej sprawy - jeśli koniecznie chcesz zachować anonimowość i nie ufasz urzędowi. W przeciwnych sytuacjach - warto zgłaszać.


@venomik: Kiedyś zgłosiłem dyrektora- notabene spółki państwowej- który powoływał się na duże znajomości w urzędach i nie potrafili w PIP ustalić kto ich zgłosił, choć próbowali. Choć później się z tym nie kryłem, ale nie mogli nic zrobić, woleli nie mieć więcej problemów.
  • Odpowiedz
@El_Profesor: ostatnio PIP pomogl mojemu rozowemu. Pozew założony do sadu pracy, oprocz tego janusz dostal trzy zarzuty z kk za udaremnianie kontroli, wpływanie na urzednika groźną i wyszlo jeszcze ze dla innego pracownika podrobil badania lekarskie na czas kontroli. Jak juz zapadnie wyrok w sprawie rozowego, to zrobie dłuższy wpis.
  • Odpowiedz
@El_Profesor: No i co w tym złego.Kiedyś jebłem w januszexie papierami bo nie rozliczali nadgodzin.Miałem okres wypowiedzenia do końca miesiąca, za który nie dostałam wypłaty.
Poszedłem do PIP-u i tydzien później miałem na koncie wypłatę i zaległe nadgodziny.
  • Odpowiedz