Wpis z mikrobloga

@kerialis: @kerialis: akurat go lubię, gdyby nie on i Miasto jest nasze, to byśmy nadal mieli te śmieszne mandaty.
@gomjeden: najpoerw to by musieli choć raz sprawdzić. Jeżdżę po Wawie 15-20 lat i ani razu nie byłem sprawdzany.

Choć w DE limit dla rowerzysty to 1,6 promila.
@modzelem: miło mi, sam jestem w tej organizacji i regularnie składki opłacam ;)
@gomjeden: jak ja bym chciał by ludzie tak podchodzili do przestrzegania prędkości, przez którą giną setki, jeżeli nie tysiące ludzi w Polsce.
@kajo:

Choć w DE limit dla rowerzysty to 1,6 promila.


Nie twierdzę, że 1,6 promila to limit, który powinien obowiązywać u nas, ale kuźwa 0,2 promila to kompletna przesada. To jest zmiana czasu reakcji o milisekundy, które w przypadku roweru nie mają absolutnie żadnego znaczenia.

Rower to nie auto, które może poruszać się 140 km/h.
@janekplaskacz: wg mnie rozsądne są zalecenia rosyjskiej organizacji rowerowej. 0,5 dla samochodu, 1,2 dla roweru.
W brew pozorom największy problem mamy z #!$%@? w samochodach. Gdyby kierowcy trzymali się 50 w mieście to nie potrzeba by było tak drakońskich limitów na alko.