Wpis z mikrobloga

@swinkapl: bo szansa na zarażenie spada DIAMETRALNIE i nic to nie kosztuje XD ale wolnościowe prawaki są na bakier z prawdopodobieństwem, danymi i statystykami więc p******ą takie głupoty jak ty


@oliwkowemydlopodprysznic: Ile to diametralnie i dlaczego kraje z najwyższym wskaźnikiem szczepień maja tez od #!$%@? zarażeń?
@prometeurz: rzecz w tym, że „segregacją sanitarną” nazywasz działania na rzecz upowszechniania szczepień z racji panującej pandemii. rozumiem wasz punkt widzenia, szczególnie że szczepienie nie wyklucza zarażania, czyli sprawdzenie tego faktu w sklepie logicznie nic nie wnosi; więc tak, nakładanie w ten sposób presji może budzić irytację. ale nadal ta „segregacja” wynika z faktu, że ktoś w pierwszej kolejności postanowił z przyczyn ambicjonalnych stanąć w opozycji do potrzeb społeczeństwa, w którym
Pobierz sadistikexekution - @prometeurz: rzecz w tym, że „segregacją sanitarną” nazywasz dzia...
źródło: comment_1637832999QQTD6z4mhJchrSJOP2ZnNU.jpg
@sadistikexekution: Nie napisałem ze niezaszczepieni masowo siedzą w domach, tylko ze niezaszczepieni maja objawy które ich w domach zatrzymują. Odezwij się na pw to Ci poświęcę godzinę na lekcje czytania ze zrozumieniem ;)
@malinq:
Typie, masz wymierne korzyści płynące z wysokiego wskaźnika wyszczepienia populacji a się czepiasz jak rzep psiego ogona, bo HURR DURR I TAK SĄ ZARAŻENIA.

No są między innymi dlatego, że te kraje są bardziej ogarnięte+majętne i więcej testują. 5% pozytywnych testów to optymalna wartość, która może wiarygodnie określić sytuację epidemiologiczną i pozwoli oszacować ilość chorych. Wiesz ile jest w PL? 25% XDDD Nie ma testów = nie ma zarażeń elo.
@malinq: osoby zaszczepione, które zachorują, też będą siedzieć w domu. osoby niezaszczepione, które nie będą miały objawów, też będą wychodzić i zarażać. tymczasem ryzyko zarażania przez osoby zaszczepione (i niezaszczepione takoż) będzie zawsze wprost proporcjonalne do liczby osób niezaszczepionych wokół. to takie proste.

Przecież szczepionka mieliśmy chronić innych i nie zarażać się.


szczepionka nie chroni przed zarażaniem innych, co zresztą napisało wiele osób powyżej. na Twoim miejscu nie szalałabym z tym
@malinq:

Jeśli cos mam robić tyko dla siebie to po co mnie do tego zmuszać


ponieważ społeczeństwo składa się z takich pojedynczych „ja”, a szczepienia mają tym większy sens, im więcej takich „ja” się zaszczepi „dla siebie”, bo to ogranicza pole do rozwoju wirusa, a tym samym prowadzi do wygaszenia epidemii.

zwierzęta też szczepimy na wściekliznę, mimo że jej ogniska są obecnie rzadkie. a wiesz dlaczego są rzadkie? *

*to pytanie