Wpis z mikrobloga

Nieco ponad tydzień temu była na wykopie głośna szczepionkowa inba, wrzuciłem wtedy taki komentarz:

covid przeszedłem ponad pół roku temu praktycznie bez objawów i wyksztalciłem przeciwciała. Mimo to większość ludzi dalej mnie cisnęła o szczepienie. Nie wytrzymałem presji psychicznej i zaszczepiłem się w ten poniedziałek Johnsonem. Potworna gorączka i dreszcze w pierwszej dobie, pół nocy nieprzespane. Minęło już 5 dni od tego i dalej nie wróciłem do formy. Wielkie zmęczenie mimo prawidlowej ilości snu, nie jestem w stanie wykonać prostych czynności bez zadyszki, mimo że parę tygodni temu zasuwałem jeszcze trasy 25 km po górach. Poważnie myślę o badaniu EKG bo nie czuję żeby wszystko z sercem było w porządku.


Dwa dni później badanie EKG w prywatnej przychodni wykazało niepokojące odczyty. Wizyta u kardiologa jeszcze tego samego dnia (prywatna, no bo jak inaczej), kardiolog po wykonaniu kolejnego EKG oraz USG skierował mnie na cito na SOR. Tam po kilku godzinach zapadła decyzja o skierowaniu na oddział kardiologii, gdzie zostałem zbadany pod kątem podejrzenia zapalenia osierdzia (jeszcze na wizycie u kardiologa potwierdzono niewielką ilość płynu w osierdziu). Ostatecznie podejrzenie nie potwierdziło się, po podaniu leków przeciwbólowych płyn w osierdziu sam spłynął. Wyniki badań wykluczyły też zakrzepicę i jakiejkolwiek wady i schorzenia serca, pomimo bogatego obciążenia genetycznego. Wykonano też sporo markerów nowotworowych, ale i tutaj jest wszystko okej.

Niby wszystko fajnie, jestem zdrowy. Jednak mimo ponad 2 tygodni od szczepienia dalej czuję się do dupy, zupełnie inaczej niż przed tym wszystkim. Ogólnie jestem zmęczony, czasami bez powodu łapią mnie dreszcze, mam też wyraźnie płytszy oddech niż wcześniej - zauważyłem, że ogólnie trudniej jest mi wykonać pełny wdech i wydech.

Jako że to mirko i pytanie o cokolwiek uruchamia grono ekspertów przeczących sobie wzajemnie, nie pytam o poradę. Jestem tylko ciekawy, czy ktoś z Was albo ktoś kogo znacie miał podobne sensacje po szczepieniu (dowolną szczepionką) i czy minęło to w stosunkowo krótkim czasie? Wcześniej daleko mi było do hipochondryka, ale teraz zupełnie nie wiem co o tym wszystkim myśleć.

#koronawirus #szczepienia
  • 25
@stefan_pmp: tak powiedzieli mi po wypisie. Że płynu były bardzo nieznaczne ilości i mogło to przejść samoistnie w kilka dni. Zresztą chyba nie wymagasz od laika jak ja fachowej wiedzy?

@gardan: spójrz na moje wpisy na mirko i zadaj sobie pytanie czy naprawdę mam ochotę wrzucać baity jak jakiś debil z gimbazy? Mam gdzieś tę wojnę informacyjną i nie zależy mi na poklasku, szukam tylko wyjaśnienia tego co się ze
@gardan: dzięki. Nie oczekiwałem po Novavaxie że to będzie jakiś cudowny preparat, ale jestem z tej grupy ludzi, która miała większe zaufanie jako że jest to coś o zbliżonej technologii do dotychczas stosowanych szczepionek. Wyboru już właściwie nie ma - Astry już chyba nie stosują w PL, a na boostera dają już tylko mRNA niezależnie od tego co się wcześniej wybrało. CureVac zawieszony, a szczepionka od Sanofi też nie jest pewna
@dodd: na każdym etapie dokumentacji (od wywiadu kardiologa, przez SOR i szpital) jest zaznaczone że tydzien wcześniej się szczepiłem plus objawy które były bezpośrednio po szczepieniu. Ale nie wiem czy coś by dało zgłoszenie tego jako NOP bo koniec końców zapalenie osierdzia ostatecznie wykluczyli.
@WR9100: No to u mnie na 4 razy zawsze była podniesiona troponina, bo jak mięsień/osierdzie dostaje to wyrzuca troponine so krwi, czy jakoś tak. Ale mogłeś tez być już po i przejść, powinni Ci rezonans zrobić
@Rabusek: najbardziej obawiam się, czy to już wszystko jeśli chodzi o potencjalne powikłania (i po szczepieniu i po samym covidzie). Czy jeżeli miesiąc temu wszystko było okej, to czy w niedalekim czasie jest jeszcze jakieś zagrożenie z tej strony. Te newsy o kolejnych młodych umierających nagle mnie przerażają, chyba lepiej tego nie czytać i żyć w błogiej nieświadomości - ale zawsze jest ryzyko że gdzieś się kliknie tam gdzie nie chce.
Czy jeżeli miesiąc temu wszystko było okej, to czy w niedalekim czasie jest jeszcze jakieś zagrożenie z tej strony.


@WR9100: można tylko gdybać, dlatego ja po 4 zapaleniach mięśnia podchodze z dużą rezerwą do szczepień.
I #!$%@? jak czytam że zapalenie mięśnia to "mild nop"