Wpis z mikrobloga

@d4r3k: to są ceny pod tych co zarabiają w euro i funtach. Jak podzielicie każda z tych cen przez 5 to to są normalne ceny streetfooda za granicą ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@d4r3k: takie ceny mogą wynikać z pazerności sprzedających, ale też z chorych cen, które miasto lub organizator każe sobie płacić za takie stoisko. Kiedyś za stoisko na warszawskiej Starówce chcieli jakieś 20 tys złotych za miesiąc. To ile tych pajd i innego żarcia musisz sprzedać zanim zaczniesz wogóle zarabiać.
  • Odpowiedz
@d4r3k: parę lat temu poszedłem tam na karkówkę z grilla. Było na samym dole napisane cena za 100g. Rachuneczek na prawie stówę dostałem, nigdy więcej tam nie pójdę ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@LoneRider trzeba było nie zapłacić, nie wziąć i sobie pójść ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
No bez jaj myślałem że to z przecinkiem 2,5 a to 25 za pajdę chleba x


@kiwors: Nie no, musi być 2,5. Po pierwsze, widać tam kreskę. Po drugie, 25 zł za kromkę chleba nie ma żadnego sensu przy reszcie cen.

Ceny są uszeregowane w dodatku od najwyższej do najniższej, więc zlitujcie się.
  • Odpowiedz
@d4r3k dziś na stołówce akademickiej PWr za kotleta i parę ziemniaków zapłaciłem 20 zł, więc w sumie te ceny z jarmarku w ogóle mnie nie przerażają...
  • Odpowiedz